Niesamowite emocje w Częstochowie! Norwid wygrał z GieKSą po meczu pełnym zwrotów akcji

Norwid w środowym meczu trwającym niemal trzy godziny pokonał GieKSę. Po dwóch wygranych setach do głosu doszli siatkarze z Katowic, którzy odrobili stratę. Do rozstrzygnięcia wyniku potrzebny był tie-break, w którym lepszą okazała się drużyna prowadzona przez trenera Leszka Hudziaka.

Częstochowianie znakomicie rozpoczęli mecz wygrywając pewnie pierwszy set 25:21. W drugiej partii zespoły toczyły walkę punkt za punkt, ale GieKSa zaczęła w pewnym momencie popełniać błędy, które Norwid skrzętnie wykorzystywał. Zespół z Katowic nie potrafił nawiązać kontaktu i set zakończył się wynikiem 25:19 dla Norwida. W trzeciej partii do głosu doszła drużyna ze stolicy województwa śląskiego. Siatkarze prowadzeni przez trenera Grzegorza Słabego zaczęli grać skuteczniej, a Norwid przez proste błędy tracił cenne punkty. Przyjezdni wygrali seta do 22 i złapali kontakt. W czwartej partii nadal lepiej na boisku spisywali się siatkarze z Katowic. GKS zyskał przewagę, którą utrzymał do końca tego fragmentu meczu. W pierwszej części tie-break’a kibice oglądali zaciętą walkę. W drugiej części decydującego seta siatkarze z Katowic objęli nawet czteropunktowe prowadzenie. Wydawało się, że przy wyniku 8:12 Norwid nie będzie w stanie nawiązać już walki z przeciwnikiem. Nic bardziej mylnego. Kilka udanych zagrywek Aymena Bouguerry przywróciło nadzieje częstochowianom na zakończenie meczu korzystnym rezultatem. Siatkarze prowadzeni przez trenera Leszka Hudziaka obronili dwie piłki meczowe i po autowym ataku GKS-u cieszyli się ze zwycięstwa.

Przyjmujący częstochowian – Damian Kogut podkreśla, że najważniejsze jest zwycięstwo. Drużyna skupi się teraz na dalszej części sezonu, w której będzie rywalizować z zespołami usytuowanymi w dolnych rejonach tabeli:

-Nie udało nam się uniknąć swoich błędów. Cały czas mamy przestoje, które przeciwnik wykorzystuje. Musimy się skupić na dalszej części sezonu. Mamy przed sobą mecze z zespołami z dolnej części tabeli. Musimy z nimi punktować. Mecz z Katowicami był podobny do tego, który graliśmy w pierwszej rundzie. My chcemy pokazywać swoją siatkówkę dla wszystkich kibiców, którzy są tutaj na hali, przychodzą o tak wczesnej godzinie, zrywając się z pracy i kibicując naszej drużynie.

Trener Norwida – Leszek Hudziak nie traktuje jedenastopunktowej przewagi nad strefą spadkową, jako bezpiecznej. Wskazuje, że zbliżający się mecz w Radomiu będzie kluczowym w kwestii utrzymania w PlusLidze:

-Matematycznie Radom ma cały czas szansę się utrzymać, także cały czas musimy być gotowi i najbliższy wyjazd do Radomia będzie dla nas meczem kluczowym. Już koncentrujemy się na najbliższym meczu, bo mimo że mamy 11 punktów przewagi, wiemy z doświadczenia, że siatkówka lubi sprawiać psikusy, także musimy tu do końca utrzymać koncentrację.

Najlepszym zawodnikiem środowego meczu został wybrany atakujący Norwida – Dawid Dulski. Kolejny mecz w PlusLidze częstochowianie rozegrają w poniedziałek, 11 marca. Przeciwnikiem częstochowian będzie drużyna Czarnych Radom. Start wyjazdowego spotkania jest zaplanowany na godzinę 17:30.

Relacja i zdjęcia: Natanael Brewczyński

Skip to content