Dowiedziałem się o tym na samym końcu- Marcin Gość Poranka Radia Fiat

Sierpień jest miesiącem trzeźwości. Dlatego w tym czasie ludzie wierzący w szczególny sposób modlą się o trzeźwość naszego narodu. W tej intencji podejmują abstynencję. W Polsce alkoholizm wciąż stanowi ogromny problem. O uzależnieniu od alkoholu mówił gość Poranka Radia Fiat, Marcin, który wyszedł z nałogu.

Marcin, który od 15 lat nie pije alkoholu przedstawił jak wyglądały jego początki uzależnienia, które często wynikają z nałogów w rodzinie, tak jak to miało miejsce u niego:
– Powieliłem błędy swojego taty oraz rodziny, gdyż źródło problemów z alkoholem może znajdować się w rodzinie. U mnie tak było. Jako ostatni zdałem sobie sprawę z tego, że jestem uzależniony, kiedy wszyscy wokół mnie o tym wiedzieli. Być może dobrze, że tak się stało. Dzięki opiece Pana Boga ludzie, którzy mnie kochali zawalczyli o mnie. Moim zdaniem jedynym skutecznym sposobem to po prostu nie dogadzać tej osobie, tylko pozostawienie jej z tym problemem celem samodzielnego zmierzenia się z nim. Nie ma półśrodków, tylko drastyczne i zdecydowane działania. W moim przypadku to było wyrzucenie mnie z domu. Dopiero to na mnie zadziałało, ale to był jedyny sposób na mnie, by mi pomóc. Jak osiągnąłem dno sam stwierdziłem, że jak nie zawalczę z tym problemem to będę skończony. Tak to się zaczęło.

Początek walki z nałogiem abstynent rozpoczął, aby walczyć o rodzinę oraz żeby jego córka nie musiała żyć w domu osoby uzależnionej. Ważne dla mężczyzny było to, aby nie zepsuć całego swojego życia:
– Przede wszystkim zacząłem szukać pomocy w internecie. Wpisałem w wyszukiwarkę uzależnienie. Wiedziałem, że istnieją grupy w Piastowie pod Warszawą i tam zacząłem się leczyć w Prima Aprilis. Uznałem, że moja córka nie będzie miała ojca alkoholika. Później po wykonaniu pierwszego kroku przyjechałem do Częstochowy, by odzyskać rodzinę. Trafiłem na grupę „Rodzina” przy Katedrze. Tam trafiłem na naszego fantastycznego przyjaciela – śp. Mieczysława, który dał mi wszystko, czego potrzebowałem na tamten czas.

Marcin przedstawił jak wyglądają spotkania Anonimowych Alkoholików, które pomogły mu pokonać uzależnienie i stać się trzeźwym człowiekiem:
Meeting ma swoje ramy. Najpierw luźne wypowiedzi, podczas których siedzimy twarzami do siebie. Nie było żadnych pokoików i ścian, więc wszyscy byliśmy razem w jednym pomieszczeniu. Każdy się przedstawiał i opowiadał swoją relację z życia i nawarstwiających się problemów, by dać upust. Potem w drugiej części zwanej tematyczną, w której działamy w oparciu o 12 kroków anonimowych alkoholików. Polecam je przeczytać, gdyż one są kluczowe w walce z alkoholizmem. Każdy krok powinien odpowiadać za dany miesiąc. Pierwszy krok to „zostaliśmy bezsilni wobec alkoholu, przestaliśmy kierować własnym życiem”. Potem wykonujemy zadania na danym miesiąc jak na przykład zadośćuczynić wszystkim, których skrzywdziliśmy. Bez podjęcia się realizacji tych zadań nie uda się skutecznie walczyć z chorobą alkoholową.

Abstynencja podjęta w intencji, nie z konieczności, jest też doskonałym przykładem dla osób zagrożonych alkoholizmem i chorych – pokazuje, że picie alkoholu nie jest koniecznością. Miesiąc trzeźwości jest doskonałą okazją do sprawdzenia swojej siły woli i hartu ducha. Trzeba bowiem wielkiego samozaparcia, żeby umieć odmówić w obliczu hasła: „Ze mną się nie napijesz?”.

PJU

Źródło fot.: Fot. ekai.pl

Skip to content