W środę, 21 lutego odbyła się uroczystość upamiętniająca Leona Silbersteina, podczas której złożone zostały kwiaty na rondzie imienia bohatera, który w czasach II wojny światowej uratował setki żydowskich istnień. Podczas wydarzenia obecni byli krewni Leona Silbersteina.
Izabela Sobańska –Klekowska przewodnicząca Towarzystwa Społeczno – Kulturalnego Żydów w Częstochowie, przybliża postać Leona Silberteina:
– Wyjątkowe wydarzenie, odsłonięcie ronda Pana Leona Silbersteina, który jako Żyd ratował Żydów w czasie wojny w Częstochowie. Był przedsiębiorcą, który prowadził fabrykę rowerów i w tejże fabryce przy ulicy Krótkiej przechowywał swoich pobratynców.
Syn Leona Silbersteina, Alan Silberstein z ogromnym wzruszeniem wyraził wdzięczność za pamięć o zmarłym ojcu:
– To jest właściwie spuścizna i uczczenie ducha młodości. Historia mojego ojca, trudno uwierzyć w to, co się wydarzyło i ciężko uwierzyć, skąd wziął siłę, by robić to, co robił. Ostatnio oglądałem krótki film, który pozostawił. Mówił o tym, skąd wzięła się ta jego siła i potrzeba pomocy ludziom i ratowania ich życia. Mówił o swojej matce i mówił, że ten wzór właśnie pochodził od jego matki, która była z Piotrkowa i razem z zakonnicami odwiedzały chorych i zbierały pieniądze, żeby pomagać biednym zarówno żydom jak i chrześcijanom. To inspirowało go, by ryzykować swoim życiem wielokrotnie. Jesteśmy wzruszeni całym gestem i tym, że rondo jest nazwane nazwiskiem ojca i całą tą organizacją tego przedsięwzięcia.
Po ceremonii uczestnicy udali się pod pomnik Ofiar Getta na Placu Samuela Willenberga, gdzie także zostały złożone kwiaty, by uczcić pamięć prześladowanych Żydów częstochowskich.