W niedzielę, 2 lipca drużyna TAURON Włókniarza Częstochowa zmierzyła się z Betard Spartą Wrocław w ramach 11. kolejki PGE Ekstraligi. Wrocławianie okazali się lepsi pokonując gospodarzy 39:51 umacniając tym samym pozycje lidera. Najskuteczniejszym żużlowcem w zespole biało-zielonych był Leon Madsen, zdobywca dwunastu punktów.
Faworytem niedzielnego spotkania byli żużlowcy z Wrocławia, którzy nie zaznali w tym sezonie jeszcze goryczy porażki. Cały mecz podsumował prezes TAURON Włókniarza Częstochowa Michał Świącik:
– Przyjechał do nas lider, bardzo mocna drużyna i pokazali ze ich pierwsze miejsce w tabeli nie jest przypadkiem. Żałuje, że nasi chłopcy na początku nie mogli się spasować, poniwecz mecz był zagrożony. Miałem nieco większe wymagania co do zawodników. Natomiast nie ma co panikować, ta porażka niech będzie takim momentem, w którym musimy się zmobilizować przed ważnymi meczami. Oby ta porażka przyniosła nam pozytywne efekty przed najbliższymi meczami.
Mimo porażki, Częstochowianie mają już pewną grę w fazie play-off co podkreśla prezes:
– Być może była szansa, żeby te play-offy jechać z Unią Leszno. Najprawdopodobniej trafimy na Stal Gorzów. Jednak obecnie mamy mecz ze Stalą Gorzów za tydzień. Być może ta porażka da więcej mobilizacji naszej drużynie. Więc fajnie będzie tam pojechać, sprawdzić się z nią przed ewentualnymi play-offami. Mamy nadzieję, że przyniesie to pozytywne skutki.
Następne spotkanie podopiecznych Lecha Kędziory, odbędzie się w niedzielę, 9 lipca w Gorzowie z tamtejszą Stalą. Mecz zaplanowano na godzinę 19:15.
PJU