Nie możemy być niemi, gdy w Rosji giną porwane ukraińskie dzieci

Źródło fot.: Biuro Poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwigi Wiśniewskiej

W środę 14 września w europarlamencie w Strasburgu, w ramach debat nad przypadkami łamania praw człowieka, zasad demokracji i państwa prawa miała miejsce dyskusja dotycząca łamania praw człowieka w związku z przymusową wywózką cywilów ukraińskich i przymusową adopcją dzieci ukraińskich w Rosji. Głos w niej zabrała Europoseł Jadwiga Wiśniewska.

Jadwiga Wiśniewska mówiła, że odkąd Rosja napadła na Ukrainę, w głąb Rosji zostało deportowanych ponad 2 miliony ukraińskich obywateli.

– Rosja porwała, by poddać rusyfikacji, ponad 200 tysięcy ukraińskich dzieci, co stanowi blisko 6 proc. dziecięcej populacji Ukrainy – mówiła. Jak dodała eurodeputowana, ukraińscy cywile przetrzymywani są w obozach filtracyjnych, de facto w gułagach, w których są torturowani i nie mają dostępu do żywności. Wskazała, że proceder filtracji, jaka następuje w obozach, jest taki sam jak w czasach stalinowskich. – Ma charakter systematyczny, prowadzony jest z premedytacją – podkreśliła Wiśniewska, zaznaczając, że wszystkie te działania mają na celu zniszczenie tożsamości ukraińskiej i narodu ukraińskiego. – Jesteśmy de facto świadkami ludobójstwa narodu ukraińskiego – mówiła.

Eurodeputowana podkreśliła, że to haniebne działanie zasługuje na zdecydowanie potępienie.

– Najważniejsze, żebyśmy nie byli niemi. Żeby nie skończyło się na deklaracjach, słowach wsparcia, pełnych wzruszenia słowach, podczas gdy tam giną dzieci porywane ze swoich domów – bez opieki, bez pomocy i bez nadziei – podkreśliła.

Wiśniewska zaznaczyła, że Ukraina potrzebuje wsparcia Unii Europejskiej, wszystkich jej państw członkowskich. „Takiego wsparcia, jakie daje Polska” – dodała, wskazując, że Polacy dali schronienie milionom obywateli ukraińskich. „Niech Bóg błogosławi Ukrainie” – zakończyła.

Na wniosek grupy EKR Parlament głosował nad rezolucją w tej sprawie.

BNO/BP Jadwigi Wiśniewskiej

Skip to content