Częstochowska grupa błękitno-biała, która jest częścią 312. Pieszej Pielgrzymki Warszawskiej, zbliża się do Sanktuarium Ojców Paulinów. Trwa już szósty dzień pielgrzymki. Pątnicy wczoraj dotarli do Zachorzowa, z którego dziś wyruszyli. Już tylko trzy dni zostały pielgrzymom do wejścia na Jasnogórskie Błonia.

Ks. Marek Olejniczak przedstawił jak wyglądał wczorajszy wieczór po najcięższym i najdłuższym etapie wędrówki:
– Wczorajszy wieczór był dla nas bardzo trudny. Odcinek 37 km był jednym z trudniejszych. Notabene była zmiana pogody, która wywołała bóle głowy u pielgrzymów. Jakby to był zwiastun jakiejś choroby. Na szczęście większość przespała noc i jakoś jesteśmy w trakcie drogi. Wszyscy idą, większość nie narzeka, a świecące słońce przywróciło nas do życia.

Pątnicy z samego rana ruszyli dalej w trasę ich celem jest miejscowość jak zaznacza ks. Olejniczak, w której kończy się droga:
– Dzisiaj jedziemy do Wąsosza. Jest to wioska między lasami. Taki “koniec świata”. Do niej prowadzi asfaltowa droga, gdzie ma swój koniec. Tutaj nocujemy od kilkudziesięciu lat. Jak pierwszy raz tutaj byliśmy to pamiętam starą rozwalającą się stodołę, gdzie co trzecia deska istniała na dachu. To było miejsce naszego noclegu, co było interesującym przeżyciem. Obecnie trochę się zmieniła, ale w sumie cały charakter został.

Dzisiejszym celem pielgrzymów jest dotarcie do miejscowości Wąsosz. Pątnicy pojawią się na Jasnej Górze w poniedziałek, 14 sierpnia.

PJU

Źródło fot.: Warszawska Piesza Pielgrzymka

Skip to content