W kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawadzie sprawowana była Msza św. prymicyjna ks. Tomasza Powroźnika, wyświęconego w Stanach Zjednoczonych. W uroczystości uczestniczyli zarówno parafianie, jak i bliscy duchownego. Podczas Eucharystii homilię wygłosił bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej podkreślił, że powrót nowo wyświęconego księdza do rodzinnej parafii jest istotną tradycją Kościoła katolickiego:

– Ks. Tomasz jest wyświęcony bardzo daleko stąd. Jego ostatnie lata formacji odbywały się zupełnie w innych miejscach. Służyć będzie jako kapłan w Stanach Zjednoczonych, a pomimo to wraca tutaj. Wraca do swojej rodzinnej parafii nie tylko, aby się z nami spotkać. Jest tu dlatego, że tego pragnął Jezus.

Prymicja to ważny krok w początkach posługi duszpasterskiej. Jest zazwyczaj bardzo uroczysta i raduje serca szczególnie tych, którzy modlą się o powołania kapłańskie:

– Msza św. prymicyjna jest wielkim świętem dla wspólnoty parafialnej. Mamy przecież coraz mniej powołań kapłańskich. Każdy kapłan jest więc dziś szczególnym darem, ofiarowanym nam przez Pana Boga.

Ks. Tomasz Powroźnik seminarium ukończył w Nowym Orleanie. Obecnie pełni posługę w diecezji Biloxi w stanie Missisipi. Jak tłumaczy – szczególną bliskość Boga poczuł w sercu już w dzieciństwie, natomiast decyzję o wyborze drogi kapłańskiej podjął po wielu latach rozważań i gorliwej modlitwy:

– Bardzo poruszyło mnie przyjęcie I Komunii Świętej. Ksiądz, który mnie przygotowywał, wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Potrafił „zaszczepić” Boga w moim sercu. Później wszystko to rozwijało się coraz bardziej. Żyjąc w środowisku szkolnym, uniwersyteckim zastanawiałem się jaką drogę wybrać – czy wstąpić do seminarium, czy też szukać Boga na drodze małżeńskiej.

Msza św. prymicyjna sprawowana była w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Zawadzie. Poprzednie powołanie w parafii miało miejsce kilkadziesiąt lat temu.

ABK

Skip to content