„Stając dzisiaj przy grobach naszych bliskich, nie tyle pytajmy, gdzie oni są, ale pytajmy, a gdzie ja jestem!” – bp Przybylski na cmentarzu św. Józefa

W środę 1 listopada, w Uroczystość Wszystkich Świętych, na cmentarzu św. Józefa w dzielnicy Raków, została odprawiona Msza św. w intencji wszystkich zmarłych. Eucharystii przewodniczył bp Andrzej Przybylski. Po Mszy św. wraz z wiernymi udali się w procesję po nekropolii, ofiarując swoją modlitwę za wszystkich zmarłych.

Zdaniem bp. Przybylskiego, tradycja oddawania czci oraz pamięci osobom zmarłym jest głęboko zakorzeniania w ludzkiej naturze, ponieważ nawet prymitywne ludy wykształciły rytuały pogrzebowe. Człowiek podskórnie czuje, że jego najbliżsi są gdzieś po drugiej stronie. Chrześcijaństwo z kolei miało wprowadzić nową jakość, ponieważ gwarantem życia wiecznego jest sam Bóg: – Myślę, że znając troszeczkę historii, każdy wie, że nawet najbardziej prymitywne, podstawowe cywilizacje miały taką intuicję czci zmarłych. Wierzyły w to, że po pierwsze trzeba zmarłych otoczyć wdzięcznością, bo dzięki nim żyjemy, to oni nam przekazali podstawowe wartości, wychowali nas. Po drugie, w tym kulcie zmarłych była głęboka intuicja, że choć odchodzą, to nadal gdzieś tam istnieją. Oni w to mocno wierzyli, dlatego oddawali cześć zmarłym. Chrześcijaństwo tu oczywiście wprowadziło zupełnie nową jakość, dlatego że dało pewność istnienia Boga, w którego my wierzymy. Boga, którzy przeszedł przez śmierć, zwyciężył ja, zmartwychwstał. My już nie musimy się prymitywnie domyślać i nie musimy mieć jakiejś bladej intuicji, że może być życie po życiu, ale już to wiemy dzięki Chrystusowi, który mówił, ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.

Chociaż śmierć nie powinna być dla katolika momentem ostatecznego pożegnania drugiego człowieka, tak bp Andrzej rozumie, że z ziemskiego, czysto ludzkiego punktu widzenia, stanowi to pewien koniec. Stąd pamięć jest tak istotna: – Pamięć o zmarłych to także pewna nadzieja na życie wieczne. Jeśli zapominamy o zmarłych, to tak jakbyśmy skreślali tę perspektywę wieczności. Myślę, że pamięć o zmarłych też tak od ludzkiej strony jest świadectwem więzi rodzinnych. I to, że dzisiaj bardzo wielu, zwłaszcza młodych ludzi, niestety nie pamięta o swoich przodkach, pokazuje jak bardzo te więzi uległy rozluźnieniu. Lecz jeśli takowe nie powstaną w trakcie życia, trudno oczekiwać, że pojawią się po śmierci. To listopadowe myślenie o zmarłych zaczynamy od Uroczystości Wszystkich Świętych, od tej najpiękniejszej perspektywy i tego największego celu, do którego wszyscy jesteśmy powołani, czyli do zbawienia.

Niemniej spotkania przy grobach naszych najbliższych według duchownego nie powinny być odbierane jako coś ostatecznego, definitywnego: – Jeśli żegnamy zmarłych na pogrzebach, czy jeśli wyrażamy taką wdzięczność trochę na zasadzie ludzkiego rozstania, to jest to rozstanie względem formy doczesnego życia. Więc rzeczywiście, kiedy na pogrzebach mówimy żegnaj to myślimy pewnie o tych kategoriach takich ziemskich, doczesnych. Co tu dużo ukrywać, wiemy dobrze, że oni już nie mieszkają w naszych domach, nie rozmawiamy z nimi tak jak rozmawialiśmy dotychczas. Natomiast bardzo często nawet ludzie niewierzący, nawet na pożegnaniach w momencie pogrzebu często mówią „do zobaczenia gdzieś tam, do zobaczenia w nowym życiu, do zobaczenia po śmierci”. To jest też takie nasze wewnętrzne przekonanie. Więc z jednej strony rzeczywiście śmierć jest rozstaniem, ale ci, którzy wierzą w życie wieczne, wiedzą, że dla zmarłego jest to czas spotkania z Bogiem w niebie.

W trakcie wygłoszonej homilii bp Przybylski zaznaczył, że w momencie zadumy powinniśmy skupić się przede wszystkim na tym, na którym etapie życia my się znajdujemy. Czy droga, którą kroczymy, będzie ostatecznie prowadzić do Boga: – Stając dzisiaj na tym cmentarzu, przy grobach naszych bliskich, nie tyle pytajmy, gdzie oni są, ale pytajmy, a gdzie ja jestem? Jaką ja drogą idę? Czy jestem na takiej drodze, która jest makarios, drogą błogosławioną? Czy też szukam panicznie przyjemności, bogactwa, różnych rzeczy? Ale to jest tak naprawdę droga donikąd. Bądźmy wszyscy błogosławieni, idąc za Jezusem, bo On widził wszystko, a my niewiele.

Po zakończonej Eucharystii bp Przybylski przewodniczył procesji, której uczestnicy krocząc między mogiłami cmentarza, ofiarowali swoje modlitwy w intencji wszystkich zmarłych – nie tylko swoich najbliższych: – Wiadomo, że przychodzimy na cmentarz nie tylko z wdzięcznością ludzką, ale chcemy dać w prezencie zmarłym dar największy, czyli modlitwę. Oni najbardziej oczekują dobrych uczynków i modlitwy, mniej wiązanek i mniej bogatych zniczy, a bardziej tej modlitwy i zawsze we wszystkich świętych, po Mszy świętej, w której celebrujemy i cieszymy się tajemnicą świętości, wyruszamy między groby, żeby się pomodlić.

Uroczystość Wszystkich Świętych oraz następujące 2 listopada Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych to szczególny okres zadumy oraz pamięci względem najbliższych, których nie ma już z nami. Jednak tych, którzy odeszli możemy wspominać przez cały rok.

Homilii bp. Andrzeja Przybylskiego jest dostępna na stronie internetowej Radia Fiat.

Cmentarz św. Józefa, 01.11.2023

Skip to content