Ofiarują swoje cierpienie za rodzinę, Kościół i Ojczyznę, uczestnicy 58. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Apostolstwa Chorych przybyli na Jasną Górę. To osoby starsze wiekiem, chorzy, niepełnosprawni, ich bliscy, a także diecezjalni duszpasterze. Dziś we wspomnienie Matki Bożej Uzdrowienia Chorych zawierzają swoje życie i proszą o nadzieję.

Apostolstwo pomaga chorym przeżywać cierpienie, uczy ich zaufania Bogu w każdej sytuacji życia, wiary w Niego i miłości. Podobnie jak dwa tysiące lat temu, tak i dzisiaj Jezus dokonuje wielkich dzieł uzdrowienia wewnętrznego (duchowego), jak i fizycznego (cielesnego), o czym świadczą liczne świadectwa wiernych.

– Mam chorą żonę i dwie niepełnosprawne córki. W trudnych chwilach Maryja dodaje nam sił. Nie prosimy Ją o cud, ale o pomoc w niesieniu krzyża. Dzięki Niej on jest lżejszy, nie z drzewa, ale „ze słomy”. Ona nam go podnosi – powiedział Witold z Czarkowa.

Pani Maria i pan Ryszard Bukowscy przyjechali podziękować Matce Bożej za uzdrowienie.
– Byłem w ciężkim stanie w szpitalu, lekarze nie dawali mi szansy na przeżycie. Pamiętam, że dużo rozmawiałem z Bogiem i modliłem się tyle, na ile byłem w stanie. Dziś przyjechałem na Jasną Górę o własnych siłach podziękować Bogu za drugą szansę i za to, że mogę razem z żoną świętować 50 rocznicę ślubu – opowiadał pan Ryszard.

Kinga Walach należy do Apostolstwa Chorych i jest pielęgniarką. – Na co dzień jestem z tymi, którzy cierpią. Chciałam też ich wesprzeć swoją modlitwą, dlatego tutaj jestem. Proszę dla wszystkich pacjentów o wytrwałość, a dla pracowników służby zdrowia o wyrozumiałość, cierpliwość i żebyśmy potrafili z pacjentami być – mówiła.

– Pielgrzymowanie na Jasną Górę uświadamia nam, że nie jesteśmy sami w chorobie, musimy pamiętać, że zawsze przy nas jest Bóg. Trudna diagnoza często związana jest z buntem i niezgodą. Dopiero na samym końcu może nastąpić akceptacja. Wiara pomaga nam w przeżywaniu tego doświadczenia – podkreślił ks. Wojciech Bartoszek, krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych.

Zauważył, że doświadczeniem samotnej walki z chorobą była pandemia. – Pacjenci ofiarowali ten czas Bogu, zawierzając Mu rodzinę, Kościół, czy Ojczyznę. Powierzenie tego cierpienia w momencie przyjęcia Komunii św. jest „heroiczną miłością” – opowiadał.

– Rozejrzyjmy się, czy w naszym bliskim otoczeniu nie ma ludzi samotnych, „uwięzionych” w domach. Może ktoś potrzebuje pomocy, nawet w drobnych zakupach, a może po prostu rozmowy. Warto mieć otwarte serce – apelowała Katarzyna Cogiel, pracownik sekretariatu i redakcji Apostolstwa Chorych.

W ponad 20 diecezjach w Polsce posługują diecezjalni duszpasterze Apostolstwa Chorych. Pomagają w szpitalach, hospicjach, czy domach pomocy społecznej.

– Przebywając z chorymi uświadomiłem sobie, że wsparcia potrzebują też ich bliscy. Muszą wstawać w nocy, pielęgnować ich, podawać leki. Modlitwa może im pomóc w innym spojrzeniu na człowieka słabego, bo kiedy zobaczymy w cierpiących Boga, to będziemy inaczej podchodzili do osób potrzebujących – powiedział ks. Stanisław Łada, diec. duszpasterz Apostolstwa Chorych w Pruszczu Gdańskim.

Dziś bardzo ważnym momentem dla pielgrzymów jest też nabożeństwo lourdzkie z błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem, które odprawione zostanie o godz. 14.30 w Kaplicy Matki Bożej.
Jak podkreślił krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych, to nabożeństwo jest bardzo ważnym czasem, kiedy chorzy proszą Jezusa przez wstawiennictwo Maryi o uzdrowienie duszy i ciała, a szczególnie o wewnętrzną jedność z Bogiem.

– Pani Jasnogórska zna nasze cierpienia i potrzeby, dlatego z ufnością zawierzamy Jej życie i prosimy, by zawsze prowadziła nas przed miłujące oblicze Jezusa – mówili uczestnicy pielgrzymki.

Apostolstwo Chorych powstało ponad 90 lat temu w Holandii. Zostało zatwierdzone przez Papieża Piusa XI. Aby zostać jego członkiem trzeba spełnić trzy warunki: przyjąć cierpienie z poddaniem się woli Bożej, znosić je cierpliwie, po chrześcijańsku w zjednoczeniu z Jezusem, ofiarować je Bogu w intencji przybliżenia Królestwa Bożego, za zbawienie świata, za Kościół, Ojczyznę i w intencji Ojca Świętego.

Jasna Góra od wieków uznawana jest za miejsce wyjątkowych cudów, także uzdrowień, niewytłumaczalnych z medycznego punktu widzenia. Świadczą o tym liczne świadectwa zapisywane od wieków w specjalnych księgach „Cudów i łask” wyproszonych za wstawiennictwem Jasnogórskiej Maryi. Widomym znakiem są też pozostawione tu kule czy białe laski niewidomych.

Źródło: MariaBareła @JasnaGóraNews

Skip to content