W niedziele, 14 stycznia o godz. 19.00 w auli, znajdującej się przy parafii św. Zygmunta w Częstochowie wystawione zostały bożonarodzeniowe jasełka przygotowane przez uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 12 przy śpiewie Scholi Zygmuntowe Owieczki.
Doskonale wszystkim znana dotychczasowa forma przedstawienia narodzin Jezusa została nieco zmodyfikowana poprzez dodanie do historii wielowątkowości. O jasełkach mówi S. Urszula Kaptur:
– Co roku z dziećmi przedstawiamy Jasełka. W tym roku jest to wielowątkowe opowiadanie o pisarce, która próbuje tę historię Bożego Narodzenia opisać swoimi słowami i przeżyciami. Historia dzieje się za czasów Jezusa, ale też później przechodzi we współczesność i wszystkie postacie historyczne. Od króla Heroda po wszystkich, którzy byli na spisie ludności, czy też królów i pasterzy, również są przełożone na współczesność i na czasy nam znane, które towarzyszą nam przy tajemnicy Bożego Narodzenia.
Jak wiadomo nie ma przedstawienia bez aktorów. Radio Fiat zapytało dzieci przed ich wyjściem na scenę, jakie odczucia towarzyszą im przed rozpoczęciem jasełek:
– Gram Rebekę, która za czasów Jezusa prowadzi swoją gospodę, a w teraźniejszości hotel pięciogwiazdkowy. Moje odczucia z tym związane to taki delikatny stres, bo mimo wszystko gramy to drugi raz i boję się, że coś pójdzie nie tak, ale również trochę się cieszę. Gram Józefa i pierwsze odczucie to stres ale i radość. Gram Melchiora i moje odczucie to na pewno stres, niepewność, ale też radość, że jestem częścią tej roli.
Jasełka zgromadziły pokaźną widownię, która z zaciekawieniem obejrzała spektakl przygotowany przez uczniów szkoły wraz z opiekunami.
EG
Fot: Radio Fiat