„Życie na Gigancie” z Adamem Woronowiczem

Kolejne spotkanie z cyklu „Życie na Gigancie” odbyło się w poniedziałek 27 listopada w Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie. Tym razem świadectwem wiary w Boga podzielił się aktor Adam Woronowicz.

Znany m.in. z roli ks. Jerzego Popiełuszki w filmie „Popiełuszko. Wolność jest w nas”. Adam Woronowicz otwarcie przyznaje się do wiary w Boga powtarzając często, że „wiara jest dla niego jak tlen i nie wyobraża sobie bez niej życia”:
– Wiara jest rzeczą, bym powiedział, wiara w Boga, o tak bym powiedział, bo wiara jako taka może być też odniesieniem do człowieka, bo każdy człowiek w coś wierzy. Jak ja to powtarzam, że ktoś wierzy w to, że wejdzie na 8 tysięcy metrów albo zdobędzie wszystkie ośmiotysięczniki, ktoś wierzy, że mu się spadochron otworzy. Ale wiara, to słowo jest też przypisane do tej relacji z Bogiem, że wierzę w Boga w Trójcy Jedynego. Akurat w moim życiu tak się podziało, że tę wiarę praktykuję w Kościele Katolickim. Chociaż spotkałem w swoim życiu bardzo wierzących ludzi w Kościele Prawosławnym, ludzi, którzy wierzą w jednego Boga Jahwe w judaizmie, protestantów, od których dużo można by było się też nauczyć. To jest zawsze niesamowicie, kiedy człowiek spotyka Boga i też niesamowite, kiedy człowiek spotyka człowieka, który wierzy w istnienie tego Boga. A jeszcze cudowniejsze, to kiedy człowiek spotyka człowieka, który traktuje Boga jako coś, co jest żywe i prawdziwe, coś, co go uwalnia i go zbawia. I stara się o tym też w jakiś sposób mówić. Czasem tak bywa, że ktoś jest jakoś tak popchnięty do tego, żeby o tym mówić, a czasem jest to bardzo intymna relacja, w której człowiek pozostaje w tej takiej intymnej relacji, bo znalazł perłę. Poszedł, sprzedał wszystko, co miał i ją kupił. I to jest intymna relacja. Kiedy człowiek wchodzi w intymną relację, no to ona rzeczywiście, tak jak każda relacja przechodzi różne etapy, ale dzisiaj z perspektywy moich 50 lat widzę, że to nie ja byłem w tej dynamice, ale to Bóg był w tej dynamice i to On mnie prowadził przez moje życie, przez moje zakręty. No właśnie, wciąż wyżej i wyżej.

Ze względu na natłok obowiązków Adam Woronowicz bardzo rzadko przyjmuje zaproszenie na takie spotkania, jak to w DA Emaus. Na szczęście w tym przypadku wystarczył jeden SMS od duszpasterza akademickiego ks. Michała Krawczyka i udało się tak zgrać terminy, żeby aktor przyjechał do Częstochowy i opowiedział o głębi relacji z Bogiem:
– to jest tak, że to Bóg jest tym, który inicjuje też często spotkanie. Człowiek jest tym, który ma przyjść na to spotkanie i otworzyć swoje serce. Bóg puka. Jeśli człowiek otworzy drzwi, rzeczywiście dzieją się rzeczy, które mogą go przekroczyć. Może sobie tych rzeczy do końca nie uświadomić, ale Bóg pozostaje wierny sobie do końca, zawsze. I wobec człowieka jest wierny, szuka go na jego drogach. Więc to jest niesamowita relacja. Rzeczywiście to jest niesamowita relacja, pełna dynamiki, pełna zwrotów, akcji. Każdy pewnie mógłby zrobić niezłe kino akcji związane z tym tematem. Także to jest rzecz bardzo indywidualna, związana z każdym człowiekiem i w sumie ta intymna relacja z Bogiem przekracza każdego człowieka. Bez względu na to, czy mówimy o nim, że jest człowiekiem wierzącym, świętym, to jest relacja, która przekracza człowieka. Można o wielu rzeczach mówić, ale w sumie człowiek nagle zamienia się w milczenie przed tą relacją, tym spotkaniem, więc to jest też najpiękniejsze, kiedy człowiek dojrzewa do takiego momentu, w którym już nic nie musi mówić, po prostu jest.

Spotkanie rozpoczęło się Eucharystią, po której Adam Woronowicz podzielił się swoim świadectwem. Dotychczas w cyklu „Życie na Gigancie” w DA Emaus o swoim życiu z Bogiem opowiadali m.in. Janek Mela i Marek Kamiński.

DA Emaus, "Życie na Gigancie", Adam Woronowicz, 27.11.2023 r.

Skip to content