Prawie 8 tys. km pokonali rowerzyści Niniva Team w ramach Misji JuT, czyli wyprawy dookoła Morza Czarnego. Prawie czterdziestu uczestników wyruszyło w drogę z początkiem sierpnia, by zakończyć eskapadę po prawie dwóch miesiącach pedałowania w najróżniejszych warunkach pogodowych.
Rozwinięcie tajemniczego skrótu „JuT” to oczywiście Jezu ufam Tobie. Rowerzyści podczas wyprawy prosili o Boże miłosierdzie dla świata, dlatego zawierzenie z obrazu Chrystusa Miłosiernego było im jak najbardziej potrzebne.
Na trasie wyprawy znalazło się 14 krajów, a jednak w trakcie jej trwania uczestnicy zaledwie 6 razy nocowali pod dachem. Aura nie zawsze sprzyjała rowerzystom. W drodze czekały na nich upały i deszcze. Także trasa niejednokrotnie wiodła ich przez trudne tereny, także górskie. Pokonywane dystanse także często dawały się we znaki, nawet bardziej doświadczonym uczestnikom.
– Słyszałem przed wyprawą wiele krytyki, że to niebezpieczne kraje, że na tak długo, i co w ogóle robię z młodymi? (…) Dziś patrząc na to, co przeżyliśmy wiem, że ryzykiem byłoby nie pojechać na wyprawę i zostać w domu na kanapie” – do słów papieża Franciszka wygłoszonych na zakończenie ŚDM 2016 nawiązał o. Tomasz, inicjator wyprawy, po jej zakończeniu.
Uroczyste zakończenie wyprawy odbyło się w Kokotku.
źródło: www.niniwa.org