Prokuratura zbada sprawę zamkniętego przedszkola w Blachowni

DSC03055

Burmistrz Blachowni, Sylwia Szymańska złożyła do Prokuratury Rejonowej w Częstochowie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa poprzez doprowadzenie do zagrożenia zdrowia podopiecznych Przedszkola nr 2. Placówka została zamknięta po tym, jak okazało się, że jej sale są mocno zagrzybione.

Społeczność gminy Blachownia żyje sprawą Przedszkola nr 2 od kiedy władze ogłosiły, że placówka zagraża zdrowiu i życiu podopiecznych, dlatego należy ją zamknąć. Przeprowadzone w budynku badania mykologiczne wykazały obecność co najmniej trzech gatunków grzybów, groźnych dla życia ludzkiego. Ponadto okazało się, że na obecny stan placówki bezpośredni wpływ miała przeprowadzona w 2009 roku termomodernizacja. Dyrekcja placówki praktycznie od początku miała do jakości wykonanych prac wiele zastrzeżeń, o których informowała na bieżąco ówczesne gminne władze.

– To był poważny błąd w sztuce – jednoznacznie ocenia inż. Jan Bańka, inspektor nadzoru. – Pokrycie stropodachu szczelną warstwą papy spowodowało, że podczas upałów gorące powietrze utworzyło szereg szczelin, przez które następnie dostała się do środka woda deszczowa.

Z końcem wakacji obecne władze gminne zdecydowały o ewakuacji placówki, którą tymczasowo przeniesiono do budynku pobliskiej szkoły podstawowej. Niedogodności nie spodobały się jednak min. rodzicom, co spowodowało spory szum medialny wokół sprawy.

– Natychmiast po podaniu informacji o przenosinach przedszkola, pojawiły się krytyczne głosy, poparte opinią szefa firmy zajmującej się odgrzybianiem, że że pomieszczenia można niewielkim kosztem i nakładem pracy doprowadzić do stanu używalności. To totalny absurd – ocenia Dariusz Wojciechowski. – Zlecone przez Urząd Gminy ekspertyzy wykonali fachowcy, zresztą chyba każdy dobry gospodarz jest świadomy, że nie wystarczy pozbyć się skutków, jeśli nie usunie się przyczyn.

Sprawę dodatkowo zaognia kontekst polityczny, bowiem różne stanowiska w sprawie zajmują: obecnie rządzący i poprzednicy. Pierwsi szukają źródeł kłopotów w przeszłości, drudzy nie mają sobie nic do zarzucenia i uważają, że wokół sprawy niepotrzebnie zrobiono tyle szumu.

– Wyłącznie kilkuletni brak reakcji ze strony poprzednich władz Blachowni doprowadził do tej sytuacji – jednoznacznie ocenia burmistrz Sylwia Szymańska. – Po pierwsze i najważniejsze, zdajemy sobie sprawę, iż poważnie narażono zdrowie i życie podopiecznych feralnej placówki, po drugie zdajemy sobie sprawę na jak duże uciążliwości narażono dzieci, rodziców i obydwie placówki. Po trzecie zaś, liczyć musimy się z ogromnymi kosztami, których nie zaplanowaliśmy uchwalając budżet gminy.

Po wnikliwej analizie prawnej sytuacji, Sylwia Szymańska złożyła do Prokuratury Rejonowej w Częstochowie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Poprzednim władzom zarzuca niedopełnienie obowiązków służbowych i nieskorzystanie z uprawnień z tytułu rękojmi i gwarancji na podstawie umowy z wykonawcą niefortunnej modernizacji budynku przedszkola. W zawiadomieniu jest też mowa o wyborze niewłaściwej technologii docieplenia, która doprowadziła do dewastacji obiektu, a tym samym naraziła Gminę Blachownia na szkodę i w konsekwencji na zagrożenie życia i zdrowia osób korzystających z budynku.

czestochowskie24

Polityka prywatności: Redakcja czestochowskie24.pl zastrzega wszelkie prawa do portalu. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego czestochowskie24.pl wyłącznie do użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie zawartości niniejszego portalu lub jej sprzedaż (także framing i in. podobne metody), są bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji zabronione i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji - będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.

Skip to content