Norwid przegrywa z Olsztynem – w sobotę rywalem Skra

Porażką zakończyła się wyjazdowa rywalizacja Exact Systems Hemarpolu Częstochowa z Indykpolem AZS Olsztyn. W rozgrywanym w ramach 6. kolejki PlusLigi meczu częstochowianie ulegli gospodarzom 1:3 (25:21, 25:27, 21:25, 24:26).

Po spotkaniu pozostaje duży niedosyt, ponieważ gra Norwida była bardzo dobra, a o końcowym sukcesie olsztynian zadecydowały drobne błędy częstochowian i być może jeszcze za małe doświadczenie PlusLigowe. Tak spotkanie ocenił trener błękitno-granatowych Leszek Hudziak:
– Niestety przegrywamy z Olsztynem 1:3, nie wywozimy żadnego punktu. Możemy być źli na siebie, ponieważ wynik nie odzwierciedlał gry. Dwa sety na przewagi i to w końcówkach. Pierwsza partia spotkania dobrze rozpoczęta dla nas, także bardzo tutaj jesteśmy zawiedzeni, że nie wywozimy żadnych punktów. Ale z gry jesteśmy zadowoleni, co rokuje na przyszłość, ponieważ bardzo dobrze zagraliśmy blokiem, mieliśmy ich więcej niż Olsztyn. W ataku również byliśmy lepsi, także zabrakło takiego doświadczenia w końcówkach, ponieważ w tych dwóch setach na przewagi, gdy wynik był na styku, my popełniliśmy dwa błędy na zagrywce, natomiast przeciwnik zdobył dwa asy. No i takie detale decydują, kto zdobywa punkty. Po meczu z Nysą, w którym można powiedzieć, że przeszliśmy tak troszkę obok niego, mieliśmy z zawodnikami taką męską rozmowę. No i tutaj ten mecz z Olsztynem pokazał, że mamy jednak ten charakter w drużynie i wszystkim, którzy po meczu wątpili w nasze umiejętności pokazaliśmy, że stać nas na więcej, a przed nami jeszcze parę meczów i na pewno sprawimy jeszcze niespodzianki. W Olsztynie brakowało dwóch piłek, ale następne mecze przed nami.

Kolejnym rywalem Norwida już w najbliższą sobotę będzie PGE GiEK Skra Bełchatów. Drużyna ta zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli, jedną pozycję wyżej niż częstochowianie, ale na pewno nie będzie to łatwy przeciwnik:
– Mimo, że Skra miała jakieś tam problemy przed sezonem, nie możemy zapominać, że w tej drużynie gra Bartłomiej Lemański, Mateusz Mika, Mateusz Poręba, na rozegraniu Grzegorz Łomacz. Także ten zespół jest bardzo doświadczony, dużo bardziej od nas. Spotkaliśmy się z nimi w sparingu na turnieju Janusza Sikorskiego. No i tam przegraliśmy 2:3, ale mecz był na styku, także w sobotę zapowiada się ciekawe spotkanie. Ja zapraszam wszystkich bardzo serdecznie. W sobotę na pewno pokażemy charakter.

Spotkanie ze Skrą rozegrane zostanie w Hali Sportowej Częstochowa. Początek meczu o godz. 20.30.

Skip to content