Ciężkie życie konduktora
Pewien 25-latek nabawił się niemałych problemów z prawem. A wszystko przez przysłowiową gorącą krew, albo inaczej – niewątpliwie niezrównoważoną osobowość. Pół roku temu, 13 kwietnia, około 11.30 na dworcu PKP
Czytaj dalejPewien 25-latek nabawił się niemałych problemów z prawem. A wszystko przez przysłowiową gorącą krew, albo inaczej – niewątpliwie niezrównoważoną osobowość. Pół roku temu, 13 kwietnia, około 11.30 na dworcu PKP
Czytaj dalej