Coroczne święto obchodzone w trzecią sobotę kwietnia to idealna okazja, aby zaczerpnąć muzycznych inspiracji z poprzednich dekad.
Światowy Dzień Płyty został ustanowiony w Baltimore w 2007 roku przez kilku właścicieli sklepów płytowych. Wówczas do akcji włączyło się ok. 300 sklepów w Stanach Zjednoczonych, a rok później dołączyły także te z Wielkiej Brytanii. Płyta gramofonowa jest zwykle mającą do 30 cm średnicy płytą, która posiada zapisane spiralnie analogowe nagranie dźwiękowe. Więcej o płytach mówi pasjonat płyt winylowych Zbigniew Burda:
-Płyty gramofonowe są teraz w natarciu i tak dobrą sprawę dzisiaj każdy szanujący się zespół za pół honoru sobie wyznacza, że będzie miał w swoim zestawie płytę winylową. Dzisiaj też się dobrze nagrywa płyty. Osobiście uważam, że płyty produkowane w latach 70/80. brzmią niebagatelnie lepiej od tych współczesnych pod warunkiem, że je się dobrze konserwuje.
Płyty to jedno, jednak by muzyka wybrzmiała potrzebny jest też gramofon:
-Też jestem zwolennikiem gramofonów, które kiedyś były produkowane, gdyż były one dobrej klasy. Dziś się już takich nie produkuje. Sam gramofon i same płyty to jeszcze nic. Trzeba mieć do tego jeszcze wzmacniacz gramofonowy, zestaw kabli, jakieś kolumny. Wtedy po prostu robimy sobie dobrą kawę/ nalewamy sobie lampkę dobrego wina, kładziemy sobie ulubioną swoją płytę winylową na talerz, opuszczamy igłę i oddajemy się słuchaniu.
W sklepach, nie tylko muzycznych, płyty winylowe zaczęły cieszyć się coraz większą popularnością, przeżywając swój renesans. Ma to związek z popularnością tak zwanego stylu vintage i związaną z nią chęcią powrotu do przeszłości. Czy nadana płytom łatka popularności jest jednak adekwatna? Czy czarne krążki wciąż są słuchane? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do częstochowian:
-Nie. /…/ Nie, córka słucha. /…/ Osobiście nie słucham muzyki z winyli, ale jestem w stanie zrozumieć to co ludzie w tym widzą. Znaczy, że widzą w tym jakąś taką magię, pewną nostalgię, powrót do przeszłości. /…/ Nie, nie mam gramofonu, więc nie słucham płyt winylowych, ale gdybym go miała to na pewno z wielką przyjemnością bym słuchała. /…/ Miałam, ale synowi wszystkie dałam. Miałam ponad tysiąc. Miałam, ale dałam synowi. Niech się młodzież uczy.
Płyty winylowe niewątpliwie wciąż są znane i doceniane. Jednak przy postępowej technologii zdecydowana większość osób wybiera odtwarzacze najłatwiej dostępne, czyli internetowe. Ceny gramofonów oraz samych płyt także mogą odstraszać potencjalnych pasjonatów. Jednak dźwięk z winyli, brzmienie gramofonu i unikatowy wygląd sprzętu oprócz działania na zmysł słuchu, wpływają także na wyobraźnię.
VW