Dziury w drodze – odwieczne pozimowe realia

Fot. Radio Fiat

Nie od dziś wiadomo, że niskie temperatury przyczyniają się do niszczenia dróg. Na bardziej wysłużonych i spękanych nawierzchniach przy ujemnych temperaturach pojawiają się ubytki, które niezauważone w porę mogą nieść ze sobą negatywne konsekwencje dla naszego pojazdu.

Skrzywiona felga czy uszkodzone zawieszenie to tylko niektóre z możliwych skutków jazdy po uszkodzonych drogach. Częstochowskie drogi nie pozostają tu odosobnione. Uszkodzenia w wielu miejscach zostaną naprawione, jednak odbędzie się to dopiero wiosną.

– Takie prace zwyczajowo odbywają się na wiosnę, kiedy działają już wytwórnie, masy i otaczarnie. Wówczas można zrobić wszystko to, co rzemiosło drogowe nakazuje. Do tego czasu, kiedy mamy jakieś niebezpieczeństwo z uwagi na usterkę w drodze, wówczas MZD zleca naprawienie nawierzchni metodą doraźną (na zimno), kiedy to można zabezpieczyć tego typu miejsce, by wrócić do niego wiosną – tłumaczył Maciej Hasik, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg.

Pozimowe dziury dotyczą zarówno dróg asfaltowych, jak i gruntowych. Jedyną skuteczną metodą ich likwidacji jest położenie nowej nawierzchni, jednak wiąże się to z czasem i kosztami, jakie musi ponieść zarządca. W Częstochowie najbardziej zniszczonymi arteriami są drogi objazdowe, obciążone ruchem spowodowanym budową DK46 oraz DK91.

W przypadku uszkodzenia pojazdu z powodu złego stanu technicznego drogi należyty wezwać policję lub straż miejską. Odpowiednia notatka z miejsca zdarzenia to potwierdzenie okoliczności, w jakich doszło do uszkodzenia samochodu. Ważne, by na miejscu zdarzenia udowodnić, że szkoda nie powstała w wyniku nadmiernej prędkości lub złego stanu technicznego auta. Warto również zrobić zdjęcia uszkodzeń, zarówno drogi, jak i pojazdu. Z tak zebranymi dowodami można udać się do zarządcy drogi w celu zgłoszenia swojego roszczenia o odszkodowanie.

BNO

Skip to content