Problemy kadrowe wśród lekarzy pierwszego kontaktu, a zwłaszcza lekarzy specjalistów, to swoista plaga, z którą boryka się coraz więcej placówek zdrowie na terenie całego kraju. Luka pokoleniowa, jaka wykształciła się między obecnymi lekarzami, często w wieku emerytalnym oraz dopiero wkraczającymi w zawód może budzić słuszne obawy.
Jednym z kompleksów borykających się z brakami kadrowymi, jest Zespół Opieki Zdrowotnej w Kłobucku, o czym mówi Joanna Maruszczyk, dyrektor placówki: – Największy problem jest z brakiem kadry lekarskiej. Zespół opieki zdrowotnej w Kłobucku to nie tylko szpital, to również podstawowa opieka zdrowotna w powiecie i na chwilę obecną brakuje nam lekarzy, którzy chcieliby pracować na oddziale chorób wewnętrznych, zarówno w szpitalu w Kłobucku, jak i w wielu filiach. Ponadto szukamy do pracy lekarzy rodzinnych, do ośrodków podstawowej opieki zdrowotnej. Są to ośrodki, które są zlokalizowane na terenie powiatu, czyli jest z tych ośrodków ponad 20 i chętnie byśmy zatrudnili przynajmniej z 5 etatów lekarskich.
Co ciekawe dyrekcja szpitala zdaje się rozpoznawać źródła licznych komplikacji oraz problemów w zatrudnieniu wystarczającej liczby specjalistów: – Ta praca nie cieszy się wielkim powodzeniem wśród lekarzy, ponieważ muszą dojeżdżać. To są ośrodki, które są położone na terenach wiejskich i z tego powodu lekarze, mieszkający na przykład w mieście, musieliby do takich placówek dojeżdżać. I jest to najczęstszy powód rezygnacji z ofert pracy. Lekarze ogólnie są personelem deficytowym.
Problem z ciągle spadającą liczbą aktywnych lekarzy będzie się niestety jedynie pogłębiał: – Nie wiemy, kiedy sytuacja się zmieni. Szukamy rezydentów, szukamy specjalistów, wszędzie mamy braki kadrowe. Cieszyć może to, że jeśli chodzi o personel pielęgniarski, to radzimy sobie tutaj całkiem nieźle.
Pozostaje mieć nadzieję, że problemy kadrowe szpitala w Kłobucku są jedynie tymczasową niedogodnością i szybko uda się uzupełnić lukę pokoleniową. Z korzyścią dla pacjentów oraz samych lekarzy.
źródło fot.: BP KEP