Marka Cieślaka- wspomnienia z torów

pol_wieku_na_czarno

Marek Cieślak to człowiek legenda. Znany jako żużlowiec i jako trener, polski speedway zna od podszewki. Jego książka „Pół wieku na czarno”, która 13 kwietnia miała swoją premierę elektryzuje środowisko żużlowe i fanów czarnego sportu. „Kto by pomyślał, że kiedyś będę siedział i podpisywał książki” powiedział trener polskiej kadry narodowej przed spotkaniem autorskim w Centrum Handlowym Jagiellończycy w Częstochowie. Pomyślał o tym Wojciech Koerber, który namówił Marka Cieślaka do tego przedsięwzięcia:

– Zadzwonił do mnie Wojtek Koerber i rzucił hasło, a potem drążył aż do skutku. Duże znaczenie miało też wydawnictwo, które profesjonalnie się tym zajęło. Ja mówiłem, a Wojtek pisał. I tak mnie wciągnął w to.

Wydawnictwo „Pół wieku na czarno” to perspektywa żużla widziana oczami Marka Cieślaka, przedstawiająca wiele barw czarnego sportu, co za tym idzie wiele osobowości i sytuacji:

– Jak mam mówić, to mówię to, co myślę. To nie jest książka obiektywna, bo to jest mój punkt widzenia. Ktoś może inaczej patrzeć na tę samą sytuację. To na pewno nie jest sto procent, mógłbym powiedzieć cztery razy więcej. Miałem pytania, czy ludzie, o których tam pisałem, mają do mnie pretensje. A ja odpowiadałem, że więcej pretensji pewnie mają ci, o których w ogóle nie wspomniałem. To książka o mnie, ale to książka całkowicie inna. Tu więcej jest o ludziach żużla.

Książka będąca zapisem wspomnień Marka Cieślaka, spisanym przez Wojciecha Koerbera to szczere emocje trenera, sentymenty byłego żużlowca i przede wszystkim zbiór myśli żużlowego pasjonata. Łączy ze sobą czasy speedwaya dawnych lat z tym współczesnym, którym emocjonujemy się dziś:

– Jestem łącznikiem bardzo starych zawodników, ja zaczynałem jeździć jak oni już kończyli. Wielu mi mówi, że nawet nie znali tych nazwisk, a to byli kiedyś najlepsi z zawodników. W tamtych latach to były legendy. Ale każda legenda jest do pewnego czasu, później przychodzą nowe. Ktoś, to będzie czytał, może zobaczyć żużel z lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych, kiedy sam byłem zawodnikiem, a później moja praca trenerska.

I choć coraz częściej stawia się pytania o przyszłość żużla, Marek Cieślak zauważa, że procesu przeobrażania się czarnego sportu nie da się zatrzymać. Zmieniają się czasy, zmienia się sprzęt, perspektywa patrzenia na speedway też musi:

– Do wszystkiego można się przypierniczyć. Żużel się zmienia tak jak wszystko się zmienia w życiu. To jest ewolucja sprzętowa, ale i życiowa. Dzisiaj zawodnicy stanowią inne pokolenie, to już inni ludzie, inaczej są przystosowani do życia. Zmieniają się regulaminy, tory, bandy, nawet publiczność. Czasami my za tymi zmianami nie nadążamy. Nie można powiedzieć, że wszystko jest różowe, ale nie można też powiedzieć, że jest złe.

„Pół wieku na czarno” to lektura obowiązkowa nie tylko dla każdego fana żużla w Polsce, ale także dla miłośników sportu, który powinien być sportem narodowym. Między innymi także dzięki osobie Marka Cieślaka, który polską reprezentację poprowadził do pięciokrotnego światowego mistrzostwa.

PKr/SW

czestochowskie24

Polityka prywatności: Redakcja czestochowskie24.pl zastrzega wszelkie prawa do portalu. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego czestochowskie24.pl wyłącznie do użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie zawartości niniejszego portalu lub jej sprzedaż (także framing i in. podobne metody), są bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji zabronione i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji - będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.

Skip to content