Wraz ze spadającą temperaturą na zewnątrz, spada również nasza odporność. W okresie jesienno-zimowym zarówno dzieci, jak i dorośli borykają się z sezonowymi infekcjami. Na taki stan rzeczy wpływ ma wiele czynników, a w tym ruch czy suplementacja odpowiednich witamin.
O tym, jak ważna jest rozsądna suplementacja witaminy D3, odpowiadającej m.in. za naszą odporność, mówi dietetyk Monika Przystalska:
– Badamy sobie poziom tej witaminy na ten moment i dobieramy odpowiednią dawkę witaminy D3 – zarówno nam jak i dzieciom. Ogólnie jeżeli ten poziom jest niski to pamiętajmy o tym, że powinniśmy ją suplementować przez cały rok, a nie tylko w tym okresie jesień do wiosny. Do witaminy D3 dochodzą probiotyki. Kupujemy jakiekolwiek opakowanie takich probiotyków. Do tego dochodzą kwasy omega 3 i DHA. Są oczywiście takie napary ziołowe, jak wywar z jeżówki i oczywiście one też będą stać na straży naszej odporności. Natomiast jeszcze jedna ważna rzecz, wszystko będzie pięknie, jeżeli do tego kompletu dojdzie ruch i sen.
Jak mówi stare przysłowie: „Ruch, to zdrowie!” Dietetyk Przystalska podkreśla, że aktywność fizyczna ma również niebagatelne znaczenie w przypadku budowania odporności:
– Cywilizacja dzisiejszych czasów rzeczywiście wpakowała nas w fotele, biura, gabinety i tego ruchu mamy znacznie mniej. Ja zawsze z zazdrością patrzę na te zawody, które gdzieś tego ruchu mają więcej. Obecnie szybciej robi się ciemno i trochę wyklucza nas to z aktywności na zewnątrz, jeżeli nie możemy tego robić w porze dopołudniowej. Więc korzystajmy z miejsc, które nam to oferują. Nie bójmy się tego i naprawdę nie musimy od razu stawiać na trening 5-7 razy w tygodniu. Czasem wystarczą 2-3 jednostki sportowe na tydzień. Łapiemy bakcyla i sami stwierdzamy, że chcemy więcej.
Istotna jest również profilaktyka czystych rąk – czy to po powrocie z pracy, sklepu bądź spaceru z psem. Dzięki temu chronimy organizm przed przedostaniem się mikrobów i wirusów, które czyhają na naszą odporność.