Śmieci w Częstochowie od lat stanowią nie lada problem. Niedawno informowaliśmy o sprawie nielegalnego wysypiska przy ulicy Filomatów, które niedługo zostanie zlikwidowane. Jednak na południu Częstochowy odkryty został nowy problem. W dzielnicy Wrzosowiak, w okolicy ogródków działkowych, zlokalizowano kolejne dzikie wysypisko.
Sprawa dotyczy ulicy Cisowej, na której znajduje się kontener na odpady zielone, gdzie niektórzy z mieszkańców urządzili sobie… nielegalne wysypisko. Pralki, resztki mebli, plastiki wymieszane z odpadami budowlanymi. Jednym słowem wszystko, co nie należy do kategorii odpadów zielonych.
Zdaniem mieszkańców, winowajcami tego stanu rzeczy mają być okoliczni działkowicze, którzy chcąc uniknąć dodatkowych opłat za wywóz elektrośmieci lub tzw. “dużych gabarytów”, postanowili skorzystać z kontenera przeznaczonego na liście lub gałęzie.
Sprawę ulicy Cisowej komentuje Łukasz Kot, naczelnik Centrum Usług Komunalnych: – Każde dzikie wysypisko jest dla ans trudny przypadkiem pod kilkoma względami. Po pierwsze jest tam kilka frakcji odpadów, czyli potrzebujemy podobną ilość samochodów. Po drugie płacimy za to my wszyscy, ja, pan, mieszkańcy i mieszkanki, więc jeżeli ktoś chce się pozbyć mebli, powinien pamiętać także o innych. Mamy przecież bezpłatne punkty odbioru odpadów, można zamówić usługę, która jest wkalkulowana w opłatę za śmieci. Przypomnę raz jeszcze, elektroodpady, meble, gruz, gabaryty, wszystko można pozbyć się bezpłatnie!
W porządku, lecz czy urzędnicy zamierzają podjąć realne działania w związku z nielegalnym wysypiskiem? Naczelnik Kot obiecuje, że odpowiednie kroki zostaną podjęte natychmiast: – Zaczniemy poszukiwania, wyślemy tam swoich urzędników, porobimy zdjęcia. Oczywiście zamówimy także kilka samochodów, żeby te frakcje porozdzielać i wywieźć do dedykowanych punktów odbioru nieczystości. Poinformujemy także straż miejską, żeby zamontowała fotopułapki, które zakupiliśmy jakiś czas temu. Ulica Cisowa będzie pod tym względem monitorowana.
Nielegalne wysypiska stanowią problem nie tylko dla władz miasta czy częstochowian, ale i samych winowajców. Jak informuje asp. szt. Barbara Poznańska, oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji, dla takich osób ustawodawca przewidział surowe kary: – Art. 75 kk mówi o tym, że kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny czy wyrzuca nieczystości, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany, a nawet ograniczenia wolności, jeśli robi to ze złośliwości lub swawoli.
Czy usunięcie nielegalnego wysypiska na ulicy Cisowej można uznać za pewnik? Czy urzędnicy oraz służby porządkowe „zamiotą sprawę pod dywan”? Do tej sprawy jeszcze powrócimy.
