Grupa dzieci strażaków z Chersonia, jednego z najbardziej dotkniętych wojną rejonów Ukrainy, modliła się we wtorek, 8 sierpnia na Jasnej Górze o pokój i poznawała Sanktuarium. Przebywają na tygodniowym wypoczynku na zaproszenie strażaków z Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie.
– Ze strony Polaków doświadczamy wiele dobra i wsparcia – powiedziała Olena Dorokhina, opiekunka grupy. – Przyjechaliśmy prosić Maryję o potrzebne łaski, ale przede wszystkim o pokój na świecie – podkreśliła kobieta.
Druga z opiekunek Natalia Pavlenko dodała, że Ukraińcy nie tracą wiary, że za wstawiennictwem Maryi, Bóg wysłucha ich modlitw o pokój. – Wiara nam pomaga, a Matka Boża zajmuje szczególne miejsce w naszych sercach – podkreśliła Ukrainka.
Młodszy brygadier Arkadiusz Omazda, pracownik Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, gdzie goszczone są obecnie ukraińskie dzieci, przyznał, że często pamięta o Ukrainie w swoich modlitwach. – Praca strażaka nie jest łatwa, mamy do czynienia z różnymi zagrożeniami, a modlitwa jest wsparciem, które bardzo nam pomaga – powiedział młodszy brygadier. – Jako ojciec, cieszę się, że choć na chwilę te dzieci mogły przestać myśleć o tym, co dzieje się w ich kraju – dodał strażak.
Choć wśród ukraińskich dzieci były także osoby niewierzące, również i one przebywając na Jasnej Górze, doceniały częstochowskie Sanktuarium. – Lubię zwiedzać i podziwiać architekturę. Tutaj czuć, że jest to miejsce wyjątkowe – powiedziała Anastazja.
Chersoń to miasto obwodowe nad Dnieprem, na południu Ukrainy. Jego mieszkańcy doświadczyli najpierw wielkiego bombardowania, potem Rosjanie splądrowali miasto, a czego nie wywieźli to zabrała woda w wyniku rosyjskiego ataku na tamę w Nowej Kachowce. Miejscowość znajdowała się pod okupacja sił rosyjskich od marca do listopada 2022.
źródło: Maria Kopacka-Fornal @JasnaGóraNews