W sobotę, 6 maja na Jasną Górę przybyli oblaci benedyktyńscy. Mszy świętej w Kaplicy Cudownego Obrazu przewodniczył o. Szymon Hiżycki OSB — opat klasztoru benedyktynów w Tyńcu.

Podczas kazania o. Hiżycki podkreślił, że w sytuacjach zwątpienia należy szukać ratunku w słowach Jezusa – ,,Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem”, które wybrzmiały podczas sobotniej Ewangelii:

– Nawet jeśli czasami w cudzysłowie nie czujemy obecności Boga, to te słowa, że Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem, sam fakt, że przygotował nam mieszkania w Niebie, pokazują, że ta relacja z Nim jest czymś trwałym.

Kaznodzieja mówił także o tym, że w Ewangelii św. Jana apostołowie przechodzą na kolejne poziomy relacji z Jezusem, by na końcu stać się ,,członkami Jego rodziny”. Chrystus pragnie dla nas wszystkich tego samego:

– W Ewangelii Świętego Jana da się zauważyć, że Jezus najpierw nazywa apostołów uczniami, przyjaciółmi, a następnie braćmi. Na końcu Jezus wiszący na krzyżu mówi do św. Jana: ,,Oto Matka Twoja”. Staje się Synem Maryi, członkiem Jezusa rodziny. My też do takiego czegoś jesteśmy wezwani.

Pomysłodawcą i jednym z organizatorów pielgrzymki jest ks. Mariusz Bakalarz, który przybliżył program pielgrzymki oblatów tynieckich na Jasną Górę:

– Program opiera się na programie naszych comiesięcznych spotkań, czyli na konferencji i Eucharystii. Pierwsza konferencja dziś dotyczyła Reguły św. Benedykta. Ojciec opat na pierwszej konferencji ją omówił. Potem spotkaliśmy się na Jasnej Górze, na pielgrzymkowej Mszy św. Następnie zwiedzanie i kolejna konferencja, tym razem o Słowie Bożym.

Piotr, jeden z oblatów przyszedł na Jasną Górę wraz z pielgrzymką, by prosić Matkę Bożą o umocnienie w wierze, by być bliżej Boga. Wytłumaczył, na czym polega bycie oblatem:

– Jestem oblatem w opactwie tynieckim, czyli jako osoba świecka żyję według Reguły św. Benedykta w życiu codziennym. Staram się ją na co dzień wprowadzać w życie jako osoba świecka, dzięki niej pogłębiam swoją relację z Bogiem.

– Oblat nie składa ślubów, tylko przyrzeczenie, że swojej codzienności będzie kierował się Regułą św. Benedykta. – zaznaczył o. Hiżycki i wyjaśnił, co łączy benedyktynów i oblatów — My mnisi wiążemy się na całe życie z jednym klasztorem, tak samo oblaci, pobożni świeccy, którzy chcą naśladować św. Benedykta i św. Scholastykę i z tego dziedzictwa czerpać siłę do codziennego życia.

Jarosław, który również jest jednym tynieckich oblatów zdradził, że trafił do Tyńca w dość trudnym momencie swojego życia. Opactwo wskazało mu drogę, którą może iść, by przywrócić swoje życie na właściwe tory:

– To przypadek jest konspiracyjnym działaniem Boga w świecie i tak samo przypadek zadecydował o moim życiu. Gdy szukałem pomocy, trafiłem na stronę benedyktynów w Tyńcu, te treści mnie wciągnęły. Tam wyczytałem, że można do nich przyjechać. W tym miejscu poznałem siebie z innej strony, odsłoniła się moja ciemna strona, której się wystraszyłem. Wówczas poszedłem do jednego z ojców, który wyjaśnił mi, jaką drogą mogę pójść, by to wszystko zrozumieć i ogarnąć.

Czy bycie oblatem to trudne zadanie? Zdaniem Jarosława nie zawsze jest łatwo, ale dzięki łasce Bożej nie poddaje się:

– Na początku jest fajnie, miło, bo wszystko jest nowe. Potem przychodzi szara rzeczywistość, ale trzeba walczyć, z łaską Bożą W Tyńcu poznałem dobre rady, które pozwoliły mi ogarnąć swoją codzienność. Są pokusy, przychodzi znudzenie, ale trzeba walczyć. Z Bogiem człowiek jest w stanie się cieszyć tym wszystkim.

Oblaci benedyktyńscy nie są stowarzyszeniem czy ruchem, lecz są ludźmi bardziej świadomymi swojej konsekracji chrzcielnej, którzy pragną żyć duchowością Reguły św. Benedykta, wiążąc się z konkretnym klasztorem. Oblat benedyktyński jest wezwany do wnoszenia we wspólnotę Kościoła, w rzeczywistość, w której żyje i działa, cech charyzmatu benedyktyńskiego: Chrystus w centrum, modlitewne słuchanie Słowa Bożego i życie nim, intensywne uczestnictwo w liturgii, głębokie życie wewnętrzne i miłość bliźniego. Oblaci składają śluby: posłuszeństwa, stałości i odmiany obyczajów.

LN

Galeria: Radio Fiat

Oblaci benedyktyńscy na Jasnej Górze

Skip to content