POMOC KOŚCIOŁOWI W POTRZEBIE PRZEBYWA W ZIEMI ŚWIĘTEJ, GDZIE BĘDZIE TOWARZYSZYĆ CHRZEŚCIJANOM W NIEDZIELĘ PALMOWĄ I PIERWSZYCH DNIACH WIELKIEGO TYGODNIA. „NASZĄ ROLĄ JEST UPOMNIEĆ SIĘ O TYCH, KTÓRZY DZISIAJ POZOSTALI BEZ PRACY I ŚRODKÓW DO ŻYCIA” – ZAUWAŻA KS. PROF. WALDEMAR CISŁO I PRZYPOMINA O KONSEKWENCJACH TRWAJĄCEJ WOJNY.
Michelin z powodu wojny straciła pracę w żłobku. Kobieta ma 52 lata, mieszka z trójką dzieci. Życie całej rodziny zmieniło się nie do poznania. Córka znalazła się w podobnej sytuacji do matki, a jedynym, który przynosi pieniądze do domu jest syn, zatrudniony jako pracownik fizyczny w lokalnym hotelu. Jego pensja jest niewielka. Rodziny nie było stać na opłacenie rachunków. W trudnej sytuacji otrzymała środki od Pomocy Kościołowi w Potrzebie. Michelin i jej najbliżsi korzystają z bonów żywnościowych, uregulowali zaległe opłaty, choć dalej mierzą się z trudnościami.
60-letni Majdi z Betlejem jest chrześcijaninem. Nie ma z czego żyć. Jedna z córek choruje na cukrzycę, druga znalazła się pod ścianą, bo bez pracy został jej mąż. Rodzina ma jednak co zjeść, ponieważ korzysta z bonów żywnościowych, jakie otrzymała od PWKP. 65-letni Yousef z Ramallah jeszcze niedawno dojeżdżał do Izraela, gdzie pracował jako robotnik. Nie ma już takiej możliwości. Żona próbuje utrzymać dom, otrzymuje pensję za sprzątanie, ale pieniędzy potrzebują też dzieci, które chcą kontynuować studia na uniwersytecie. Yousef ma coraz poważniejsze problemy z sercem, dlatego i on został objęty wsparciem. Pomoc Kościołowi w Potrzebie umożliwia mu zakup niezbędnych leków.
Ks. prof. Waldemar Cisło z Pomocy Kościołowi w Potrzebie wyjaśnia, że wojna w Strefie Gazy pozbawiła wielu chrześcijan z Ziemi Świętej środków do życia. „Była ogromnym ciosem dla turystyki, gdzie pracują chrześcijanie” – tłumaczy wykładowca UKSW. Przypomina, że Izrael wycofał pozwolenia na pracę dla Palestyńczyków, co również postawiło pod ścianą chrześcijańskie rodziny.
Pomoc Kościołowi w Potrzebie podkreśla, że Ziemia Święta doświadcza poważnego kryzysu gospodarczego, na co reakcją są doraźne działania humanitarne. Spośród ponad 860 rodzin, jakie zostały objęte wsparciem, ponad 600 korzysta z dodatków na żywność. Łącznie stowarzyszenie dotarło do blisko 3,5 tys. osób zamieszkujących Zachodni Brzeg i Jerozolimę.
By pokazać, co dzieje się dzisiaj w Ziemi Świętej, na miejsce udał się dyrektor sekcji polskiej ks. prof. Waldemar Cisło. Będzie wśród chrześcijan, którzy żyją ze sprzedaży produktów z drewna oliwnego. Chce też towarzyszyć wiernym w Niedzielę Palmową i w pierwszych dniach Wielkiego Tygodnia. „Od lat musimy brać pod uwagę scenariusz, że w Ziemi Świętej zabraknie chrześcijan” – tłumaczy wykładowca UKSW.
Przypomina, że na całym Bliskim Wschodzie, choć są oni mniejszością, to wnoszą tak potrzebny w regionie element pojednania. „Dlatego naszą rolą, rolą Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, jest dostarczyć im argumenty, by pozostali w swoim domu” – zauważa ks. prof. Cisło.
Wskazuje, w jaki sposób zatrzymać chrześcijan w Ziemi Świętej. „Po pierwsze, módlmy się o pokój. Po drugie, jeśli odwiedzamy Ziemię Świętą, kiedy istnieje taka możliwość, korzystajmy z chrześcijańskich hoteli i ich usług turystycznych. Po trzecie, kupujmy produkty z drewna oliwnego, jakie powstają na miejscu, bo w ten sposób dajemy im pracę” – wyjaśnia wykładowca UKSW.
Ks. prof. Cisło przypomina o trwającej przez cały rok kampanii „S.O.S. dla Ziemi Świętej”, poprzez którą Pomoc Kościołowi w Potrzebie umożliwia w Polsce zakup produktów wytwarzanych przez chrześcijan z Betlejem.
Źródło: PKWP Polska