Raport o wolności religijnej. „Stajemy się głosem ludzi cierpiących w milczeniu”

Pomoc Kościołowi w Potrzebie przedstawi wnioski z najnowszego raportu nt. wolności religijnej. Dokument bierze pod uwagę sytuację w 196 krajach. „To nie tylko statystyki i analiza naukowa, ale świadectwo chrześcijan, którzy wierność Panu cenią bardziej niż własne życie” – mówi ks. prof. Waldemar Cisło.
Badania nad wolnością religijną PKWP prowadzi od 1999 roku. Wtedy zaprezentowany został pierwszy raport, który przedstawiał skalę prześladowań na świecie. Od tego czasu dokument ukazuje się co dwa lata. Jego ostatnia wersja, przedstawiona w roku 2021, wskazywała m.in. na radykalizację kontynentu afrykańskiego i wykorzystanie technologii cyfrowej do powszechnej inwigilacji, co miało miejsce w Chinach.
Z analizy za lata 2018-2020 wynikało, że podstawowe prawo do wolności religijnej nie było przestrzegane w 62 ze 196 krajów, co stanowi 31,6 proc. Problem obejmował ok. 67 proc. populacji, czyli ponad 5 mld, do czego przyczyniły się kraje o największej liczbie ludności: Chiny, Indie i Pakistan. W co piątym państwie wyrzeczenie się lub zmiana religii mogły prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych lub społecznych, od ostracyzmu w rodzinie po karę śmierci.
„Kolejne raporty, jakie publikuje Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, potwierdzają, że w krajach, gdzie dochodzi do prześladowań religijnych, żyją miliony chrześcijan. Odczuwają silne zagrożenie ze strony grup ekstremistów i autorytarnych reżimów. Mierzą się z dyskryminacją w szkole i miejscu pracy, a często przyznanie się do Chrystusa jest dla nich równoznaczne z wyborem życia w nędzy i trudnościami w utrzymaniu” – wyjaśnia ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej PKWP.
Prezentację najnowszego raportu nt. wolności religijnej Papieskie Stowarzyszenie zaplanowało na jutro. Ks. prof. Cisło przywołuje słowa Ojca Świętego Franciszka, który zaznaczył, że „dzisiaj jest więcej męczenników niż w pierwszych wiekach”. Wykładowca UKSW zauważa, że rolą PKWP jest oddanie głosu tym, którzy sami nie mogą mówić o swoim cierpieniu. Przypomina o swoich wizytach, m.in. na Ukrainie, w Libanie i Syrii, gdzie o dramacie tych krajów słyszał od chrześcijan, a zwłaszcza od miejscowych sióstr zakonnych i księży, bo często są oni jedynym kanałem pomocy dla najbardziej potrzebujących.
„Dajemy chleb do ręki głodnym, młodym uchodźcom szansę na lepszą przyszłość, matkom możliwość podjęcia pracy. Podtrzymujemy nadzieję u tych, którzy na co dzień mierzą się z dramatem wojny. W Aleppo usłyszeliśmy: +potrzebujemy was, abyście zobaczyli nasz ból+” – zauważa dyrektor sekcji polskiej PKWP.
„Dziękujemy Państwu, że informując, modląc się i przekazując środki, jesteście częścią naszych działań” – dodaje.

źródło: Biuro Prasowe PKWP Polska

Skip to content