Zakończyły się rekolekcje duszpasterzy ludzi pracy

Ich posługa zrodziła się w trudnym czasie walki o wolność Polski i choć zmieniają się systemy polityczne, to zawsze najważniejsza dla nich jest troska zarówno o pracowników, jak i pracodawców. Na Jasnej Górze duszpasterze ludzi pracy zakończyli swoje coroczne rekolekcje. – Kapłan musi być tam, gdzie jest ciężka praca ludzka i to nie od parady, ale w codzienności – podkreślają.
Tradycja mianowania w polskich diecezjach kapelanów środowisk pracowniczych wyrosła z założeń NSZZ „Solidarność”, który w swój statut ma wpisane zasady katolickiej nauki społecznej.
– Tu na Jasnej Górze zawsze czuliśmy się wolni i blisko Matki. Więc to wielka radość, że nasze rekolekcje odbywają się właśnie w tym miejscu. Tutaj postanowiłem, że zostanę kapłanem i przed Cudownym Obrazem za tę służbę dziękuję – powiedział ks. Władysław Palmowski, kapelan „Solidarności” i osób represjonowanych w stanie wojennym w Krakowie Nowej Hucie, a także duszpasterz ludzi pracy.
Ks. Palmowski podczas stanu wojennego organizował pomoc dla internowanych i ich rodzin, współtworzył struktury podziemnej „Solidarności”, był także organizatorem duszpasterstwa środowiska robotniczo-inteligenckiego w Nowej Hucie. Po wielu latach posługi teraz przyznaje, że „kapłaństwo jest sensem jego życia”. – Kapłan musi być tam, gdzie jest ciężka praca ludzka i to nie od parady, ale w codzienności. Jestem kapelanem „Solidarności” od 1981 r. i gdy było trudno, gdy ludzie byli poniewierani, bici, prześladowani, a w końcu zapomniani. Ja starałem się być przy nich, gdy odchodzili w zapomnieniu, stałem przy ich grobie – opowiadał ks. Palmowski.
Podkreślił, że bardzo duże zdanie stoi teraz przed młodymi ludźmi, bo to oni będą budować przyszłość. – Niestety młodzież nie chce pamiętać o naszej historii, nie wiedzą, że gdyby nie ci ludzie, którzy wywalczyli wolność, nas i naszej Polski już by nie było – mówił. Dodał, że teraz bardzo ważna jest solidarność, aby wspólnie budować dobro Ojczyzny, nie patrząc na korzyści materialne ale, by patrzeć na ludzi i pamiętając o przeszłości budować przyszłość.
Ks. Stanisław Dutka, proboszcz parafii bł. Karoliny w Tarnowie, diecezjalny duszpasterz ludzi pracy zwrócił uwagę, że choć zmieniają się czasy, w których posługują kapłani, to nie zmienia się człowiek. – Zmieniła się struktura pracy, zmieniły się warunki, ale nie zmienił się człowiek. Wierni chcą, żeby kapłan był przy nich w konfesjonale, ołtarzu, czy na pielgrzymkach. Więc choć może nasze zadania się zmieniły, to kapłani wciąż są potrzebni – powiedział kapłan.
Duszpasterze przypominają o konieczności rzetelnego wykonywania swoich obowiązków, które rozwijają i udoskonalają samego człowieka, jego rodzinę oraz społeczeństwo.
– Moje spotkania z ludźmi pracy zaczęły się, kiedy powstawała „Solidarność”. Pierwsze konferencje, wystąpienia historyków, profesorów były po to, żeby pogłębić i przyjrzeć się etosowi pracy. To było potrzebne, żeby ludzie nie myśleli, że są traktowani jak narzędzie, ale, żeby byli traktowani jak ludzie – powiedział ks. Edward Łatka, kapelan ludzi pracy z Kraśnika.
Podkreślił, że największym problemem dzisiejszego świata jest patrzenie w sposób materialny na pracę, czyli np. jaką korzyść przyniesie człowiekowi wykonywany zawód, a nie co może z niego wynieść. Dziś ważnym zadaniem jest odbudowywanie wiary i etosu pracy w środowiskach, gdzie rozluźniają się więzi międzyludzkie wśród pracowników, a praca staje się towarem.
Środowisko duszpasterzy Ludzi Pracy skupia się również wokół spuścizny bł. ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności”, który w Matce Bożej widział wielką Orędowniczkę Narodu Polskiego. W 1983 r. ks. Popiełuszko zorganizował pierwszą pielgrzymkę ludzi pracy na Jasną Górę. Ta inicjatywa była aktem masowej mobilizacji Polaków w trudnym czasie łamania ich praw i godności. Podczas drogi krzyżowej na wałach jasnogórskich powiedział: „Tak trudno dziś zachować właściwą godność, kiedy człowiek jest poniewierany, kiedy staje się narzędziem pracy. Musimy być silni Tobą, Jezu Chryste, aby nie dać się uwieść tym, którzy chcą budować naszą Ojczyznę na tym, co ziemskie”.
Kapelan Solidarności został zamordowany w 1984 r. przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Po dziś dzień duszpasterze ludzi pracy czerpią z nauczania bł. ks. Popiełuszki, a zapoczątkowane przez niego przybywają do Sanktuarium. Nie ustaje także modlitwa o jego kanonizację.
Na program rekolekcji duszpasterzy ludzi pracy odbywających się w Domu Pielgrzyma złożyły się konferencje, adoracja Najświętszego Sakramentu, spotkania duszpasterskie, które były okazją do wymiany doświadczeń, a także codzienna Msza św.

źródło: Maria Bareła @JasnaGóraNews

Skip to content