Raków Częstochowa staje przed kolejną szansą zdobycia pierwszych punktów w fazie grupowej Ligi Europy. W czwartek 5 października o godz. 18.45 czerwono-niebiescy podejmą na stadionie ArcelorMittal Park w Sosnowcu drużynę Sturm Graz.
Do meczu ze Sturmem częstochowianie podejdą pozytywnie naładowani po ostatnim ligowym zwycięstwie 3:0 nad Radomiakiem Radom. Poziom sportowy czwartkowego rywala będzie oczywiście znacznie wyższy, ale jak mówił trener Rakowa Dawid Szwarga, drużyna jest gotowa do tej rywalizacji:
– Cieszymy się na kolejny mecz w fazie grupowej Ligi Europy. jesteśmy zadowoleni z tego, jak przepracowaliśmy ten krótki okres czasu, jaki mieliśmy między Radomiakiem, a Sturmem. Mierzymy się z drużyną, która potrafi grać bardzo progresywnie, która cały czas dąży do tego, żeby grać do przodu, która bazuje mocno na fazach przejściowych. Natomiast, tak jak zawsze, jak do każdego spotkania pochodzimy do tego meczu przygotowani, znający atuty rywali, mający plan na to, jak te atuty zneutralizować, a w jaki sposób uwypuklić nasze silne strony.
Raków od pewnego czasu zmaga się z licznymi kontuzjami swoich podstawowych graczy, dotyczy to zwłaszcza linii obrony. Cieszyć może na pewno powrót do gry Frana Tudora i to, że Srdjan Plavšić i Adnan Kovačević, którzy zakończyli mecz z Radomiakiem Radom z urazami, będą do dyspozycji trenera na mecz ze Sturmem Graz:
– Mecz z Radomiakiem kończyliśmy w ustawieniu, którego nie przewidziałbym przed rozpoczęciem sezonu. Na pewno dążymy do tego, żeby ta struktura w obronie była bardziej stabilna jeżeli chodzi o ilość zmian. Cieszę się, że ci zawodnicy, którzy do nas dołączyli coraz lepiej rozumieją zasady gry dzięki temu, że rozegrali już dużą liczbę meczów. Jestem przekonany, że czas będzie działał na ich korzyść, co potwierdzają ich występy indywidualne. Więc śpię dobrze. To, że mam ograniczone pole manewru na środku obrony to nie jest dla nas w tej chwili problem, bo gracze nowi się adoptują, grają coraz lepiej, na coraz lepszym poziomie.
W Lidze Europy Raków ma za sobą jedno spotkanie. W Bergamo przegrał z Atalantą 0:2. Pierwsze spotkanie Sturmu w tej edycji Ligi Europy również nie zakończyło się dla nich udanie. Mimo prowadzenia od 58. minuty, nie udało im się zdobyć punktów w domowym meczu przeciwko Sportingowi Lizbona. Portugalska drużyna zdobywała bramki w 76. oraz 84. minucie i wygrała mecz 2:1.