Ważny mecz Rakowa w Lidze Europy

Niezwykle ważne spotkanie, w kontekście szansy na dalszą grę w europejskich pucharach, rozegrają dzisiaj w Austrii zawodnicy Rakowa Częstochowa. O 18.45 czerwono-niebiescy w 5. kolejce fazy grupowej Ligi Europy zmierzą się ze Sturmem Graz.

W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami, 5 października w Sosnowcu lepsza okazała się drużyna z Austrii, pokonując Raków 1:0. Zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu znacznie zwiększyłoby szansę na zajęcie trzeciego miejsca w grupie, a to dawałoby prawo gry w fazie pucharowej Ligii Konferencji Europy. Tak o rywalizacji ze Sturmem mówił trener Rakowa Dawid Szwarga:
– To dla nas już 13 spotkanie w europejskich pucharach w tym sezonie, w tej rundzie i jestem przekonany o tym, że to doświadczenie, które zbieramy w Europie zaprocentuje nie tylko i wyłącznie w tym meczu, który zagramy, ale również w przyszłości dla całego klubu, bo to doświadczenie jest ogromne. To doświadczenie, które Sturm w fazie grupowej przez dwa ostatnie sezony zbierał i na pewno mógł dzięki temu zrewidować pewne poglądy na temat tego, jak trzeba grać w Europie, aby być skutecznym. Czekam na ciekawe spotkanie dwóch drużyn, które dobrze się czują w fazach przejściowych, dwóch drużyn, które czują momenty, kiedy należy grać progresywnie, grać do przodu i jestem przekonany, że oba zespoły to zaprezentują. Oczywiście jesteśmy świadomi tego, w jakiej sytuacji jesteśmy w grupie, w której się znajdujemy, więc zrobimy wszystko, żeby wygrać, żeby zaprezentować dobrze siebie na boisku i finalnie oczywiście zgarnąć trzy punkty.

W składzie Rakowa jest zdobywca, jak na razie, jedynej bramki dla częstochowian w fazie grupowej europejskich pucharów, Fabian Piasecki. Zawodnik zapewnia o determinacji drużyny do osiągnięcia zwycięstwa:
– Trudny mecz, ale na pewno jedziemy tam wygrać po trzy punkty, żeby być dalej w grze, powalczyć, żeby grać później jeszcze w tych europejskich pucharach. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani i na pewno będziemy chcieli powalczyć o pełną pulę. Mecz w Sosnowcu był bardziej pod specyfikę szturmu, bo chcieli transportować piłki długimi podaniami i wiemy na co musimy się teraz nastawić, czego się możemy spodziewać.

Bolączką częstochowskiej drużyny jest plaga kontuzji, która poważnie osłabiła zespół. W ostatnim czasie treningi w klubie wznowili Łukasz Zwoliński, Adrian Gryszkiewicz oraz Stratos Svarnas. W składzie ma mecz ze Sturmem zabraknie jednak podpory obrony Rakowa, Zorana Arsenicia.
– Zawodnicy, którzy przyjechali do Grazu zdają sobie sprawę ze stawki spotkania – powiedział trener Szwarga. – Wszyscy zawodnicy, którzy przylecieli dzisiaj do są gotowi do tego, żeby wystąpić w tym spotkaniu. Niektórzy zawodnicy są po jednej jednostce treningowej po swoim urazie. Inni po kilku treningach wprowadzających, tak żeby ocenić ich zdrowie i nawet bez jednostki treningowej są w stanie nam pomóc, bo doskonale wiedzą w jakiej sytuacji jest drużyna, i że potrzebujemy każdego gracza, który jest gotowy wystąpić nawet w najmniejszym wymiarze czasowym. Stąd ta moja początkowa odpowiedź, czyli każdy gracz, który tu przyleciał jest gotowy w mniejszym, bądź większym wymiarze, żeby wystąpić. Zoran siedział na miejscu sztabu szkoleniowego, więc ostatnio siedział na ławce, żeby swoim taktycznym okiem spojrzeć z perspektywy bliskiej murawy na to, co się dzieje na boisku. A mówiąc serio, uznaliśmy testując jego zdrowie w Częstochowie, że nie jest on jeszcze gotowy i lepiej będzie, jeżeli zostanie w Częstochowie i będzie w stanie popracować z fizjoterapeutami nad swoim zdrowiem. I zobaczymy co się wydarzy po powrocie w piątek, w sobotę, jaka jest jego dyspozycja.

Czwartkowe spotkanie zostanie rozegrane na Merkur Arena. Stadion może pomieścić około 15 tysięcy widzów. Głównym arbitrem meczu będzie Słowak Filip Glova, który ma na swoim koncie 227 oficjalnych spotkań, w tym 7 w Lidze Europy oraz kilkanaście w eliminacjach europejskich pucharów. Pierwszy gwizdek o godz. 18.45.

Skip to content