Polskie lasy – polska sprawa

W Unii Europejskiej przygotowywanych jest szereg zmian w prawie, które w nieuprawiony sposób miałyby ingerować w gospodarkę leśną. Są to m.in. strategia bioróżnorodności, strategia leśna, rozporządzenie dotyczące pochłaniania C02 oraz rozporządzenie dotyczące odtwarzania przyrody. Dochodzi do tego niedawny wyrok TSUE w sprawie sporu KE z Polską, a dotyczący możliwości zaskarżania do sądów Planów Urządzania Lasu, co groziłoby paraliżem gospodarki leśnej. Ponadto pojawiają się pomysły włączenia leśnictwa do tzw. kompetencji dzielonych UE. Pozytywną opinię w tej kwestii – głosami lewicowo-liberalnej większości – przegłosowała Komisji Ochrony Środowiska w PE. Na szczęście na zmiany w Traktatach muszą zgodzić się wszystkie państwa członkowskie.
Traktat Lizboński jasno określa, że leśnictwo jest wyłączną kompetencją państw członkowskich, a tym samym propozycja włączenia leśnictwa do tzw. kompetencji dzielonych wymaga zmian traktatowych, a do tego niezbędna jest zgoda wszystkich państw członkowskich. Stanowisko Europosłów z Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów jest jasne i tożsame ze stanowiskiem polskiego rządu – dopóki władze sprawuje Prawo i Sprawiedliwość, polskiej zgody w tym zakresie nie ma i nie będzie. Mając na uwadze, że lasy zajmują 1/3 terytorium Polski, oddanie władzy nad lasami brukselskim urzędnikom, de facto oznaczałoby utratę części suwerenności. Trzeba w tym kontekście pamiętać także, że 80,8% polskich lasów to lasy publiczne, a Lasy Państwowe zarządzają ponad 7,3 mln ha drzewostanów. Polacy doceniają zrównoważoną politykę polskich leśników, a także fakt, że lasy są powszechnie dostępne dla każdego, o czym świadczy chociażby 2,5 mln podpisów, które w 2014 roku złożono pod wnioskiem referendalnym ws. obrony polskich lasów przed niekorzystnymi zmianami forsowanymi wówczas przez rząd PO-PSL.
Pomysł wprowadzenia jednej, ogólnounijnej polityki leśnej jest z założenia błędny. W Europie istnieje duża różnorodność typów lasów, praktyk gospodarki leśnej i związanych z nimi wzorców różnorodności biologicznej, która wymaga odpowiednio dostosowanej do danego kontekstu gospodarki leśnej. Wielokrotnie mówił o tym Śp. Prof. Jan Szyszko. Nie ma i nie może być jednego, uniwersalnego podejścia do ochrony różnorodności biologicznej lasów. Jedynie leśnictwo oparte na tradycyjnej kulturze leśnej, pozwoli zachować elementy rodzimej przyrody. Nikt przecież nie zna tak dobrze polskich lasów, jak polscy leśnicy, którzy prowadzą zrównoważoną gospodarkę leśną, opartą na ponad 100-letnim doświadczeniu przekazywanemu z pokolenia na pokolenie.

Wielokrotnie na forum Parlamentu Europejskiego stawiałam zrównoważoną polską gospodarkę leśną jako wzór do naśladowania przez inne państwa członkowskie, które wiele się mogą od nas nauczyć, tak jak chociażby Niemcy. Jak wynika z danych Federalnego Ministerstwa Polityki Żywnościowej i Rolnictwa oraz rocznego raportu o stanie lasów 450 tys. ha niemieckich lasów wymaga ponownego zalesienia, niemal 79% drzew nie ma już pełnej korony, a około 35% drzew jest poważnie dotkniętych przerzedzeniem. W rekordowym tempie postępuje też proces wycinki. W 2021 roku w niemieckich lasach wycięto 83 mln metrów sześciennych drewna – więcej niż kiedykolwiek wcześniej.
Na zmiany w Traktatach muszą zgodzić się wszystkie państwa członkowskie, a rząd Prawa i Sprawiedliwości nie pozwoli, by władzę na polskimi lasami oddać w ręce Brukseli. Polskie lasy – polska sprawa.

Jadwiga Wiśniewska
Poseł do Parlamentu Europejskiego, Komisja ENVI
Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów

Skip to content