Wiosenne przesilenie – jak sobie z nim radzić?

Ze względu na zmiany klimatyczne w przyrodzie coraz rzadziej obserwuje się okres przedwiośnia. Temperatura i aura zmieniają się dynamicznie, co sprzyja złemu samopoczuciu, szczególnie u osób wrażliwych na zmiany pogodowe. Zespół tych objawów określa się mianem przesilenia wiosennego.

Czas przesilenia wiosennego jest trudny również z uwagi na zmianę czasu zimowego na letni. Każdy z nas indywidualnie przystosowuje się do nowego czasu i pory roku. Bywa jednak, że pomimo upływającego czasu i poprawiającej się aury niepokojące objawy nie mijają.

Dietetyk Monika Przystalska zdradza, że w walce z przesileniem wiosennym nic tak nie pomaga, jak odpowiednia ilość snu oraz aktywności fizycznej.

– Podczas przesilenia wiosennego często towarzyszy nam taki czas, że czujemy pewne przeciążenie. Okres braku słońca zaczyna się dłużyć. Wówczas warto ustalić sobie grafik rytmu dobowego, tj. zadbać o porządny sen. to filar dobrego samopoczucia i zdrowia. Podczas snu organizm ,,naprawia się”. Kiedy wstaniemy, równocześnie będziemy mieć ustaloną odpowiednią suplementację oraz dietę, warto się nieco poruszać. Nie ma mowy o odpowiednim nawodnieniu czy przyswajaniu poszczególnych minerałów, jeśli nie ma się ruchu.

Kluczowa jest także zrównoważona dieta.

– W diecie można zacząć włączać nowalijki, oczywiście rozsądnie. Owoce też są ważne, ale nie w tak dużych ilościach, jak warzywa, które powinny pojawiać się w każdym posiłku. Każdego dnia powinno być także dobre białko – pochodzące najlepiej z mięsa, ryb czy jaj. Dobrze jest do tego dobrać kasze czy ryż brązowy.

Nie zapominajmy także o dobrym nawodnieniu organizmu. Dobrze zmineralizowana woda może pomóc w suplementacji.

– Odpowiednie nawodnienie to kolejny ważny filar. Tutaj ukłon w stronę odpowiedniej suplementacji. Często chcemy sobie uzupełniać określone niedobory poprzez suplementację, a wystarczy wypić do dwóch szklanek bogatej w minerały wody. Wtedy dostarczymy do organizmu mikrokapsułkę elektrolitów i minerałów w ciągu dnia.

Psychoterapeutka Beata Gizler, podobnie jak dietetyk, zaleca sen, ale też spędzanie czasu na zewnątrz.

– Przesilenie wiosenne powoduje bardzo dużo skutków ubocznych. Najlepszym rozwiązaniem jest odpoczynek, sporo czasu na świeżym powietrzu i wysypianie się. Bez tego zbyt szybko nie dojdziemy do siebie.

Jakie badania wykonać, aby nie pomylić wiosennego przesilenia z chorobą? Doradza Barbara Huras, lekarz onkolog:

– Warto udać się do lekarza rodzinnego, który zbada pacjenta i zaleci ewentualnie dalszą diagnostykę. Ewentualnie można wykonać sobie podstawowe badania laboratoryjne, ocenę morfologii krwi obwodowej, próby wątrobowe, stężenie cukru i elektrolitów krwi, można wykonać też CRP i badanie ogólne moczu, zaniepokoić powinien stan, gdy to przeciążenie się utrzymuje i dochodzą do tego inne niepokojące objawy.

Gdy dopadnie wiosenne przesilenie, najważniejszym jest nie wpadać w panikę. Jednak lepiej też nie działać na własną rękę, ale w konsultacji ze specjalistami, szczególnie jeśli objawy zaczynają odbiegać od normy.

LN

Skip to content