W niedziele, 5 maja KRONO-PLAST Włókniarz Częstochowa na własnym stadionie przegrał mecz 4. kolejki PGE Ekstraligi, w którym mierzył się z ORLEN OIL Motorem Lublin. Rywalizacja zakończyła się wynikiem 39:51.
Dla biało-zielonych najlepiej punktował Leon Madsen, który w sześciu startach wywalczył 12 punktów. Dla gości 14 oczek zdobył Dominik Kubera i to on był najskuteczniejszym żużlowcem w składzie Mistrzów Polski. Trener Włókniarza, Janusz Ślączka po meczu powiedział, że różnica klas była widoczna, ale to przeszłość i teraz wraz z zawodnikami skupia się na meczu z Apatorem Toruń:
– Chcieliśmy wygrać ten mecz, ale trudno. Czterech zawodników z Grand Prix, różnica była, ale myślę, że nasza drużyna walczyła do samego końca. Przygotujemy się, zrobimy notatki, co jeszcze musimy zrobić, żeby wygrać mecz z Toruniem.
Ślączka podziękował również kibicom za wsparcie w ostatnich, trudnych dla częstochowian meczach:
– Przede wszystkim chcę bardzo podziękować, bo na meczu z Wrocławiem nie miałem, jak podziękować za kibicowanie, byłem dzisiaj. Naszych kibiców charakteryzuje wysoka kultura, bardzo porządni, normalni ludzie, którzy chcą kibicować i znają się na sporcie żużlowym.
Po czterech spotkaniach KRONO-PLAST Włókniarz Częstochowa zajmuje 8. miejsce w tabeli, a na ich koncie zapisany, jak na razie, jeden punkt, który zdobyli remisując z BETARD Spartą Wrocław. Następnym rywalem częstochowskich lwów będzie KS APATOR Toruń. Mecz zaplanowano na niedzielę, 19 maja o godzinie 19:15 na KRONO-PLAST Arenie w Częstochowie.
Źródło fot. Grzegorz Misiak/Włókniarz Częstochowa