Ratownicy medyczni, ludzie, którzy jako pierwsi przybywają nam na pomoc, w piątek, 13 października obchodzą swoje święto. Dzień Ratownictwa Medycznego został ustanowiony uchwałą Sejmu, 8 września 2006 roku, w ramach ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Jest to doskonała okazja, by podziękować ratownikom za ich ofiarną i niekiedy niebezpieczną służbę.

Praca ratownika medycznego często spowita jest swoistą tajemnicą. Gdy przyjeżdża oddział ratowniczy, niemalże odruchowo identyfikujemy jedynie kierowcę karetki i lekarza. Ratownicy często pozostają w cieniu. O kulisach tej trudnej pracy, opowiedział Wojciech Szurak, ratownik z 17-letnim stażem: – Wiadomo, że ratownictwo medyczne jest to praca niełatwa, niesie ze sobą wiele wyzwań, natomiast każdy, kto przygotowuje się do zawodu ratownika medycznego, doskonale powinien zdawać sobie z tego sprawę. Natomiast motorem napędowym całej tej sytuacji jest satysfakcja, którą niesie ten zawód, jest ona ogromna, jest ona na tyle duża, że daje nam to cały czas motor napędowy i cały czas siłę do działania. No na pewno musi być odważny ratownik medyczny, ponieważ wiadomo, że chodzi tutaj o ludzkie życie. Zajmujemy się czyimiś zdrowiem, wiadomo, że zdrowie i życie to są wartości nadrzędne, no i tutaj nie ma możliwości, nie ma miejsca na półśrodki.

Częstym problemem, z którym muszą borykać się ratownicy, są nieuzasadnione wezwania karetek pogotowia: – Jeżeli chodzi o nieuzasadnione wezwania pogotowia ratunkowego, no to pierwszym etapem weryfikacji takiego wezwania jest dyspozytornia medyczna, która przyjmuje połączenie i dyspozytor medyczny zbiera wywiad od osoby zgłaszającej. I to dyspozytor decyduje o tym, czy wysłać na miejsce zespół ratownictwa medycznego, czy nie. Wiadomo, że sytuacje też są różne. Ludzie też czasami nie mówią całej prawdy, albo zwracają uwagę na rzeczy, które są mniej istotne, a w ich przekonaniu, ważne, ostatecznej weryfikacji dokonujemy na miejscu zdarzenia, kiedy już dojedziemy, zorientujemy się w sytuacji, wiemy, na czym stoimy, wtedy możemy rozpatrywać tę sytuację jako bardziej lub mniej uzasadnioną.

Jak zaznacza ratownik Wojciech Szurak, karetka powinna być wzywana jedynie w poważnych sytuacjach: – Chciałbym właśnie zaapelować o taki rozsądek, że wiadomo, że nie wzywamy pogotowia energetycznego do wymiany żarówki. Tak samo w sytuacji ratownictwa medycznego, chcielibyśmy się skupić na tych rzeczach naprawdę istotnych, na sytuacjach nagłych, wymagających natychmiastowej interwencji.

Czy kierowcy stosują się do zasad tzw. korytarza życia? Jak zauważa Wojciech Szurak, jazda przez miasto jest od kilku lat bezproblemowa: – W ostatnich latach mieliśmy takie nagromadzenie akcji społecznych dotyczących korytarza życia i jako też kierowca ambulansu muszę powiedzieć, że rzeczywiście sprawdza się to w życiu, że korytarz życia jest wdrażany i jeździ się dobrze po częstochowskich drogach.

Zawód ratownika jest bardziej służbą niż pracą. Bez wątpienia nie każdy się do niej nadaje, co też dowodzi, że ratownicy medyczni są ludźmi wyjątkowymi, zarówno pod względem ofiarności, jaką okazują, jak i empatii, którą obdarzają. Dzień Ratownictwa Medycznego przypomina nam o tych cichych bohaterach karetek pogotowia. Warto jednak pamiętać o nich cały rok, bo wdzięczność i sympatia okazana ratownikowi z pewnością wynagrodzi mu trudy związane z ratowaniem życia.

Skip to content